Zdj. ilustracyjne Marek Studzinski z Pixabay

Epidemia w Holandii pod koniec sierpnia nieznacznie zwolniła, liczba zakażonych trochę się zmniejszyła. Niestety, więcej chorych trafiło do szpitali i więcej zmarło z powodu infekcji koronawirusem. RIVM wykrywa i monitoruje ogniska zakażeń. Spotkania towarzyskie źródłem transmisji wirusa.

Najnowsze podane przez RIVM dane, które dotyczą tygodnia od 19 do 25 sierpnia wskazują, iż epidemia koronawirusa w Holandii nieznacznie zwolniła. Powodów do optymizmu jednak nadal nie ma.

Mniej chorych, bardzo dużo testów

Od 19 do 25 sierpnia testy potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 3588 osób. To nieznaczny spadek – o 425 nowych przypadków – niż tydzień wcześniej.

84 pacjentów trafiło do szpitali. To z kolei o 34 osoby więcej, niż w tygodniu poprzedzającym okres, którego dotyczy najnowszy raport RIVM.

Od 19 do 25 sierpnia z powodu COVID-19 w Holandii zmarły 32 osoby, czyli o 16 więcej niż tydzień wcześniej. 26 pacjentów trafiło na intensywną terapię (tydzień wcześniej – 28).

Jednocześnie w Holandii mocno rośnie liczba wykonywanych testów na obecność koronawirusa w organizmie. Ostatniego tygodnia poddało się im ponad 140.000 mieszkańców kraju, a więc o prawie 38.000 osób więcej niż tydzień wcześniej.

Odsetek osób, które przeprowadziły test i uzyskały potwierdzenie infekcji, wynosił w tygodniu od 19 do 25 sierpnia 2,5 proc., a więc był niższy o 1 proc. w stosunku do tygodnia poprzedzającego ostatni raport RIVM.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł w ostatnim tygodniu do 1, poprzednio wynosił 1,19. Oznacza to, że obecnie 1 zakażona osoba, statystycznie rzecz ujmując, zaraża jedną osobę zdrową.

Gdzie główne ogniska zakażeń?

Według najnowszego raportu RIVM, większość ostatnio potwierdzonych infekcji miała miejsce w prowincjach: Holandia Południowa, Holandia Północna, Brabancja Północna, a więc praktycznie nic się nie zmieniło w stosunku do poprzedniego badania.

Jedynie w prowincji Holandia Południowa daje się zauważyć bardzo niewielki na razie, ale jednak spadek liczby nowych zakażeń. W pozostałych częściach kraju zmniejszyła się liczba nowych zakażeń koronawirusem.

Najwyższy odsetek infekcji – od 4 do 5 proc. – służba zdrowia odnotowała w Rotterdamie-Rijnmond, Amsterdamie i Haaglanden.

Rząd reaguje na dużą liczbę infekcji

Prawie 55.000 (pod koniec sierpnia) zakażonych koronawirusem w Holandii to liczba, która wzbudziła niepokój rządu i służb medycznych. Zadecydowano o zaostrzeniu restrykcji, które mają pozwolić uniknąć ponownego lockdownu kraju.

Jak wynika z cotygodniowych raportów RIVM, 53 proc. obecnie wykrywanych przypadków infekcji koronawirusem to te, do których dochodzi w domu. Są to np. spotkania towarzyskie, urodziny, grille itd.

Dlatego Holendrzy zostali poproszeni o przestrzeganie zasady organizacji prywatnych spotkań towarzyskich w gronie maks. 6 osób. W małych holenderskich domach większa liczba gości sprawia, że utrzymanie bezpiecznej odległości między nimi jest niemożliwe.

Na większe przyjęcia należy wybierać się do lokali gastronomicznych, w których dystans 1,5 m może być zachowany.

Z 14 do 10 dni skrócona została kwarantanna dla osób z infekcją i ze wspólnych gospodarstw domowych. Rząd zalecił także powrót do pracy online, z domu, wszędzie tam gdzie to tylko jest możliwe.

Więcej szczegółów o zaostrzeniu restrykcji podaliśmy w artykule Koronawirus: Nowe obostrzenia w Holandii. Krótsza kwarantanna. Amsterdam też szykuje restrykcje

Polecamy także: Koronawirus: Lokalny powrót ograniczeń. Restrykcje w gastronomii oraz Koronawirus: Od 5 sierpnia maski obowiązkowe w niektórych częściach holenderskich miast. Rośnie liczba zakażeń wśród młodych

Na drugą falę epidemii szykują się także holenderskie szkoły. Jak sytuacja wygląda w oświacie – czytaj w tekście Koronawirus: Niektóre szkoły w Holandii wprowadzają obowiązkowe maski. Są niejasności

Młodzi Holendrzy niechętni zasadom

Lokalne rady ds. ochrony zdrowia są zaniepokojone rosnącą w letnich miesiącach liczbą infekcji koronawirusem wśród Holendrów. Co więcej, wyraźnie widać, że ryzykowne zachowania, zwiększające prawdopodobieństwo zakażenia, obecne są zwłaszcza wśród osób młodych – poniżej 40 roku życia.

Jakie zachowania tego typu są najczęstsze?

  • łamanie zasady odległości 1,5 m;
  • imprezy towarzyskie w licznych grupach, podczas których nie są przestrzegane żadne restrykcje sanitarne;
  • podobne lekceważenie zasad obserwowane jest w kawiarniach, restauracjach, pubach itd.;
  • przyjęcia weselne oraz pogrzeby, gdzie uczestnicy nie przestrzegają dystansu 1,5 m oraz zasad bezpieczeństwa sanitarnego.

W przypadku testu potwierdzającego infekcję, młodzi ludzie nieraz odmawiają podania informacji o swoich kontaktach w okresie, gdy już mogli zakażać innych.

Rośnie liczba osób, które nie chcą poddać się kwarantannie po potwierdzonym kontakcie z osobą zakażoną koronawirusem. Są i tacy, którzy wiedząc, że są zainfekowani, nie zamierzają poddać się samoizolacji.

Tego typu aspołeczne zachowania, jak alarmują służby sanitarne Holandii, w dużej części zdarzają się w grupie wiekowej osób, które nie ukończyły 40 roku życia. A największy przyrost zakażeń obecnie dotyczy najmłodszej grupy wiekowej – od 20 do 29 lat.

Więcej o młodych Holendrach i ich zachowaniach wobec epidemii pisaliśmy w artykule Koronawirus: Młodzi Holendrzy lekceważą zasady. Kwarantanny też nie lubią

Polecamy także: Koronawirus: Nierealistyczni optymiści lekceważą zasady. Jak wytłumaczyć ruchy społeczne negujące epidemię?