Zdj. ilustracyjne Alexandra_Koch z Pixabay

Coraz więcej szkół w Holandii wprowadza obowiązkowe maski po rozpoczęciu roku szkolnego. Rząd krajowy nie zapowiedział takiego obowiązku, stanowisko RIVM w tej sprawie nie jest jasne. Przedstawiciele stowarzyszenia szkół średnich domagają się uregulowania przepisów, bo teraz jest chaos.

Premier Mark Rutte na niedawnej konferencji prasowej ogłosił, że obecnie obowiązujące zasady, mające na celu zapobieganie zakażeniom koronawirusem, są wystarczające. Dotyczyły to także szkół – nauczycieli i uczniów – którzy rozpoczynają nowy rok szkolny.

Polecamy: Koronawirus: Młodzi Holendrzy lekceważą zasady. Kwarantanny też nie lubią

Tymczasem coraz więcej szkół, zwłaszcza średniego szczebla, wprowadza obowiązkowe maseczki. Zarządzający tymi placówkami w Holandii domagają się od RIVM jasnego stanowiska w tej sprawie. Od rządu zaś potwierdzenia, że maski w szkołach są dozwolone, choć nieobowiązkowe.

Nieobowiązkowe? Zależy gdzie

Jak na razie kwestia masek w szkole – wprowadzać, czy nie – nie została jasno określona, a szkoły uznały, że będą wprowadzać własne regulacje.

NOS (Nederlandse Omroep Stichting) poinformował na swoich łamach, że obowiązek noszenia maseczek – tak przez nauczycieli, jak i uczniów – 19 sierpnia zapowiedziało już kilka szkół w Holandii.

Pierwsze ogłosiły to szkoły średnie w Assen i Hilversum, a za nimi poszły placówki w Amsterdamie, Amstelveen i Haarlem. I nie jest to koniec listy.

Niektóre ze szkół narzucają obowiązek zasłaniania ust i nosa maską tylko na korytarzach budynków, inne wymagają takiej ochrony również podczas lekcji.

Polecamy: Koronawirus: Od 5 sierpnia maski obowiązkowe w niektórych częściach holenderskich miast. Rośnie liczba zakażeń wśród młodych

Warto pamiętać, że w wielu holenderskich szkołach często nie jest możliwe utrzymanie dystansu 1,5 m na korytarzach i w klasach. A ten właśnie środek został uznany przez rząd i zespół zarządzania epidemią za kluczowy w trzymaniu koronawirusa pod kontrolą i zapobieganiu jego transmisji.

„W szkołach średnich musi być dystans 1 m”

Jak informuje NOS, Károly Illy – szef Holenderskiego Stowarzyszenia Pediatrów i ekspert w zespole ds. epidemii – wydał 19 sierpnia oświadczenie, które stawia sprawę masek w placówkach szkolnych w zupełnie innym świetle.

Według lekarza pediatry, utrzymanie odległości co najmniej 1 m pomiędzy uczniami w szkołach średnich jest konieczne. Károly Illy uważa, że sytuacja wśród nastolatków jest inna niż ta u ich młodszych kolegów ze szkół podstawowych.

Uczniowie szkół średnich, twierdzi ekspert, mogą łatwiej przenosić koronawirusa nie tylko pomiędzy sobą, ale także infekować nim swoich rodziców i dziadków. Prewencja jest zatem niezbędna.

Polecamy: Koronawirus: Lokalny powrót ograniczeń. Restrykcje w gastronomii

Dr Károly Illy, podaje NOS, nie jest zwolennikiem noszenia maseczek podczas lekcji, bo uważa, że w klasach dystans 1 m między uczniami jest możliwy do utrzymania. Maski natomiast są konieczne na szkolnych korytarzach.

Trzeba opanować ten chaos

Opinia szefa holenderskich pediatrów została skrytykowana przez przewodniczącego stowarzyszenia szkół średnich. Placówek tego szczebla jest w Niderlandach około 1450.

W programie „Nieuws en Co” NPO Radio 1, Paul Rosenmöller – przewodniczący stowarzyszenia szkół średnich w Niderlandach nie krył irytacji.

„To jest wypowiedź wywołująca niepokój i dezorientację. Dyskusja o maskach w szkołach nie powinna być prowadzona nie w mediach, ale w gronie ekspertów zarządzających epidemią” – stwierdził Paul Rosenmöller, a jego wypowiedź cytuje NOS.

Stowarzyszenie szkół średnich zwróciło się do RIVM z oficjalną prośbą o jasne określenie zasad bezpieczeństwa, jakie mają wprowadzić szkoły w czasie epidemii.

Nie chodzi przy tym tylko o noszenie (lub nie) maseczek, ale także o budzącą coraz większe obawy wentylację budynków szkolnych.

W zbliżającym się okresie grzewczym, gdy pozostawienie otwartych okien przez cały czas pracy szkoły nie będzie możliwe, wentylacja budynków może stwarzać zagrożenia zakażeniem. Jak to rozwiązać? – pytają rząd i RIVM reprezentanci szkół.