Co możesz zrobić już dziś, by zadbać o siebie? Nie wystarczy zdrowo jeść, regularnie spacerować lub uprawiać sport i odpoczywać – mówią Holendrzy. Rób coś pożytecznego dla siebie i innych, niezależnie od wieku, a będziesz zdrowy nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. Oto holenderski przepis na zdrowe życie.
Holendrzy zalecają coś więcej, oprócz znanych powszechnie zasad – rób coś pożytecznego dla innych. To nie musi być nic wielkiego. Każdy z nas ma jakiś talent, umiejętności, sprawności, którymi może dzielić się z drugim człowiekiem
Gdy zaczniesz to robić, ty i ludzie wokół mają szansę poczuć się lepiej, będą ci wdzięczni i obdarzą szacunkiem. Ty z kolei poznasz ludzi, na których możesz liczyć. Tak jest zdrowiej dla każdego.
Zaopiekuj się potrzebującym
Poświęć kawałek swojego wolnego czasu na bycie z drugim człowiekiem, który tego potrzebuje. Jak np. dziennikarka Ina Spijk, której 70-letnia matka, z powodu choroby, nagle trafiła do ośrodka opieki, w którym jednak czuła się samotna i nikomu niepotrzebna.
Wtedy Ina postanowiła stworzyć „Samen in Beeld-TV” – telewizję sąsiedzką dla pensjonariuszy domu opieki. Taki rodzaj Facebooka dla seniorów. Pomysł chwycił i z czasem telewizja objęła swoim zasięgiem również osoby starsze, które nadal mieszkają w swoich domach. Do grupy widzów dołączyli też znacznie młodsi odbiorcy.
Samen in Beeld-TV pokazuje wywiady ze starszymi ludźmi, którzy opowiadają ciekawe historie ze swojego życia, informuje o tym, co się dzieje w sąsiedztwie, emituje programy o gotowaniu. Ina Spijk marzy o tym, ażeby podobna telewizja działała w każdym holenderskim domu opieki.
Dla młodych – doświadczenie i nowe kompetencje
Wolontariat jest bardzo popularny w Holandii, angażuje się w niego około 40 proc. mieszkańców kraju. To jest propozycja dla wszystkich emerytów i także dla młodych, bo wzbogaca cię w doświadczenia, znajomości i uczysz się, nie stoisz w miejscu.
Młodzi ludzie w ramach wolontariatu współpracują np. z lokalnymi mediami, pomagają przy organizacji koncertów, zabezpieczają imprezy sportowe, działają w organizacjach pomocowych dla nastolatków. Możliwości jest bardzo wiele. Garną się do tego i mają fun!
Podziel się swoją wiedzą, inspiruj innych
Każdy to może robić, trzeba mieć tylko motywację. Jak 11-letnia Neona Verhorik z Arnhem, która jeszcze kilka lat była bardzo otyła. Szkolny lekarz skierował dziewczynkę do programu GO! Gezond Onderweg.
Schudła, zaczęła uprawiać sport i miała odwagę zachęcać do zmian swoich szkolnych kolegów. A na końcu także własnych rodziców.
Dzisiaj to właśnie rodzice Neony uczą się od niej zasad zdrowego odżywiania, a mama także lżejszego, mniej tłustego gotowania . Cała rodzina czuje się o wiele zdrowiej. A dziewczynka ma mnóstwo nowych znajomości wśród swoich rówieśników.
Doe mee! – Rób coś pożytecznego
Rób coś pożytecznego dla innych, czyli holenderskie „meedoen”, to postawa życiowa, która nam – Polakom bardzo by się przydała. Nie chodzi przy tym o jakieś nadzwyczajne działania, a raczej o drobne nawet zaangażowanie się w życie lokalnych społeczności. Nie pozwalanie, żeby czas przeciekał przez palce.
Znajdź coś dla siebie! Organizacje holenderskie poszukują nieustannie wolontariuszy. Pod tym adresem znajdziesz bank przeróżnych ofert.
Wolontariat to najlepsza metoda na własny rozwój osobisty. Zdobędziesz cenne doświadczenie, poszerzysz grono znajomych i nabędziesz nowych kompetencji, np. umiejętności współpracy z innymi. Będziesz się od innych uczyć, a oni od ciebie. Tym samym pracujesz także na wizerunek nas – Polaków w Holandii.
Jeśli jednak nie przekonaliśmy cię do „meedoen”, to przynajmniej codziennie uśmiechnij się i pozdrów nieznanego przechodnia, gdy np. spacerujesz z dzieckiem, żoną, kolegą lub psem. Twój uśmiech odbity w twarzy nieznajomego sprawi, że poczujesz się lepiej.
Zaprezentuj światu pogodną twarz. Pamiętaj: to, co dajesz z siebie, do ciebie wraca jak bumerang, wcześniej czy później. Doe mee!
UWAGA! Jesteś wolontariuszem w Holandii – napisz do nas, chcemy poznać twoją historię. Czego się nauczyłeś, co robisz? Tutaj kontakt z nami.
Autorki: Ewa Grochowska i Małgorzata Bos-Karczewska
Fot. Pixabay
