Od początku 2018 r. do holenderskiego prawa małżeńskiego weszły ważne regulacje. Majątek wniesiony przez partnerów do związku, ale nabyty przed małżeństwem, pozostaje odrębny. Następuje koniec totalnej wspólnoty majątkowej.

Przez prawie 200 lat (od 1838 r.) w Holandii obowiązywało prawo, wedle którego majątek wniesiony do małżeństwa przez partnerów stawał się automatycznie majątkiem wspólnym (gemeenschap van goederen).

Jeśli twój mąż/żona posiadał/posiadała przed ślubem dom, mieszkanie, firmę, spadek, konta bankowe (ale także długi!), grunty itd. – połowa tego wszystkiego stawała się twoją własnością.

Jako ciekawostkę podamy wam, że prawo totalnej wspólnoty majątkowej w małżeństwie obowiązuje jeszcze tylko w RPA i Surinamie – byłych niderlandzkich koloniach.

Coraz więcej rozwodów

Dla Polaków te zasady były dziwne, bo w naszym kraju obowiązują przepisy dokładnie odwrotne – majątek wniesiony do związku przed małżeństwem jest odrębną własnością współmałżonków. I tak też od 1 stycznia 2018 r. jest w Holandii. Nastąpił koniec totalnej wspólnoty majątkowej w małżeństwie.

Zmiany wymusiło życie. Obecnie 1 na 3 małżeństwa w Niderlandach kończy się rozwodem. Statystyki pokazują tendencję rosnącą. Rozwód w sytuacji całkowitej wspólnoty majątkowej, zwłaszcza przy dużym majątku do podziału, stawał się jeszcze trudniejszy i mocno kosztowny.

Pojawiła się także specjalna kategoria osób – nie tylko kobiet, ale i mężczyzn – nazywanych golddiggers. To łowcy majątku osób zamożnych, często w podeszłym wieku (choć i to się zmienia), udający miłość i zaangażowanie.

Po zawarciu małżeństwa zwykle szybko dochodziło do rozwodu, a golddigger mógł liczyć na połowę stanu posiadania swojej ofiary. To się właśnie skończyło.

Poznaj konsekwencje finansowe

Jeśli więc planujesz zawarcie związku małżeńskiego w tym roku lub w latach następnych, to musisz wiedzieć o kilku istotnych zmianach w niderlandzkim prawie.

Wszystko, co kupiłeś, odziedziczyłeś, zgromadziłeś przed małżeństwem, po jego zawarciu nadal należy wyłącznie do ciebie. Twoje długi również, co jest ważne np. dla osób posiadających tzw. kredyty studenckie.

Jeśli jednak wraz z partnerem chcecie ustanowić totalną wspólnotę majątkową (czyli tak, jak było), to musicie w tej sprawie odwiedzić notariusza i spisać specjalny kontrakt, który tę wolę ureguluje.

Ważne, żebyście wszystko, czym chcecie się ze sobą dzielić, szczegółowo spisali. Koszt przygotowania takiego dokumentu w notariacie wynosi od 600 do 1.000 euro (bez BTW).

Pomyśl o umowie przedślubnej

Wszystko, na co wspólnie zapracowaliście w trakcie trwania małżeństwa jest waszym majątkiem dorobkowym. W przypadku rozwodu podlega on podziałowi po połowie. Życie pokazuje jednak, że często trudno udowodnić, co zostało wniesione do związku przed jego zawarciem, a co pojawiło się w trakcie trwania małżeństwa.

Dlatego wielu praktycznych Holendrów przed małżeństwem podpisuje umowę przedślubną (huwelijkse voorwaarden), która precyzuje, co partnerzy wnoszą do związku. Zgodnie z nowym prawem pozostaje to ich prywatną własnością. W przypadku rozwodu taka umowa zaoszczędzi wam nerwów i kosztów.

W tej sprawie potrzebna jest wizyta w notariacie. Pewnie to mało romantyczne, ale za to rozsądne.

Fot. Pixabay

Czytaj ważne artykuły – Zmiany w Holandii w roku 2018