Biorą zasiłek socjalny lub dodatek do emerytury. W Holandii udają biednych, podczas gdy w swoim kraju pochodzenia ukrywają majątek w postaci własnych domów. Skala wyłudzeń pieniędzy z holenderskiego systemu socjalnego w ten właśnie sposób sięga wielu milionów euro. Na czele procederu znaleźli się imigranci z Turcji, Maroka i Surinamu, ale są też Polacy.

Niderlandzkie gminy wraz z Sociale Verzekeringsbank (SVB – odpowiednik polskiego ZUS) wykryły kolejny sposób na wyłudzanie pieniędzy z niderlandzkiego systemu socjalnego. Sprawę ujawnił właśnie program telewizyjny „Nieuwsuur” i jest to kolejny odcinek sagi o oszustwach na zasiłkach socjalnych, którego pierwsza część dotyczyła przede wszystkim Polaków.

Pisaliśmy o tej sprawie w artykule Tysiące Polaków w Holandii popełnia oszustwa z zasiłkami dla bezrobotnych

Tym razem „kreatywnością” wykazują się głównie Turcy i Marokańczycy mieszkający w Holandii, ale marna to dla nas pociecha, bo na liście oszustów znalazło się również 23 Polaków.

W jednej ręce zapomoga, w drugiej – dom

Jeśli ubiegasz się w Holandii o zapomogę socjalną (bijstand) lub dodatek do emerytury AOW (państwowa emerytura podstawowa), to masz obowiązek ujawnić cały swój majątek, również ten, który posiadasz za granicą, w tym przypadku w kraju pochodzenia.

Tymczasem są tacy, którzy nie zgłaszają holenderskiemu systemowi socjalnemu faktu posiadania domu we własnym kraju, często o wysokiej wartości, za to wyciągają rękę po finansowe wsparcie.

Śledztwa w takich sprawach prowadzi obecnie wiele gmin w całej Holandii.

W procederze przodują Turcy. Tylko w latach 2016-2017 ujawniono w Turcji aktywa 625 imigrantów pobierających w Holandii zasiłki dla najuboższych o wartości około 17 mln euro. Na drugim miejscu niechlubnej listy są Marokańczycy (154 ujawnionych oszustw), następnie obywatele Surinamu (130 przypadków). W środku stawki znalazło się 23 Polaków i 25 Bułgarów, a na jej końcu 17 Greków.

Odzyskiwanie pieniędzy? Mało skuteczne

W przypadkach, gdy imigrant korzystał z holenderskiego systemu socjalnego, a wsparcie mu się nie należało, bo okazało się, że w swoim kraju jest właścicielem domu jednorodzinnego (lub np. mieszkania), to musi wyłudzone pieniądze zwrócić.

No właśnie, ale… Holendrzy mają z tym największy bodaj problem.

Polecamy także: „Agencje pracy wpędzają Polaków w Holandii w zasiłek WW” – pisze red. naczelna Polonia.nl w „De Volkskrant”

W 2014 r. w gminie Almelo urzędnicy zidentyfikowali 21 Turków oszukujących system wyżej opisanym sposobem, na 35 wszystkich zbadanych przypadków osób z tego kraju. Łącznie oszacowano, że oszustwa dotyczą 1,7 mln euro nienależnie wypłaconych świadczeń.

ZAPRASZAMY: Chcesz odnieść sukces w Holandii? Mieć szanse na awans? 17 listopada 2017 w Rijswijk, do 9/11 cena promocyjna!

Masterclass „Różnice kulturowe PL-NL w miejscu pracy”

 

Polecamy: Wstyd! Reakcje Polaków na „aferę z zasiłkami WW”

Spójrzmy jednak na Hagę, gdzie w 2016 r. gmina ujawniła 21 przypadków ukrywania majątku i jednoczesnego pobierania świadczeń z pomocy społecznej przez imigrantów z kilku krajów. Okazało się, że nienależnie wypłacono 194.000 euro. Ile z tej kwoty udało się gminie odzyskać? 298 euro.

Zlokalizowanie majątku za granicą

Gminni urzędnicy twierdzą, że tego typu oszustwa to tak naprawdę dwa problemy. Pierwszy – zlokalizowanie ukrytego majątku, drugi – odebranie nienależnie wypłaconych pieniędzy. W przypadku drugiego kłopotu sprawa leży po stronie samych Holendrów – ich prawa i organizacji systemu socjalnego.

Polecamy: Polska burza w Holandii z zasiłkami socjalnymi w tle. Oj zabolało

Trudna jest natomiast sama identyfikacja majątku ukrytego za granicą przez imigrantów. Dochodzenia dla gmin są często przeprowadzane przez Międzynarodowe Biuro Informacji o Oszustwach (IBF), które podlega UWV. Urząd SVB często włącza do działania attaché ds. socjalnych ambasady holenderskiej w danym kraju.

W reportażu „Nieuwsuur” pokazano sposób działania prywatnej specjalnej agencji, działającej na zlecenie gminy Almelo, zajmującej się lokalizowaniem w Turcji nieruchomości ukrytych przez Turków pobierających zasiłki w Holandii.

Polecamy: Jak rząd Holandii chce zwalczać oszustwa Polaków na zasiłkach WW? [Analiza]

Potrzebne bilateralne umowy

Przedstawiciel zarządu gminy Almelo mówi w programie „Nieuwsuur”, że w praktyce samorządowi bardzo trudno odzyskać wyłudzone przez imigrantów pieniądze. Nie można tego robić wbrew prawu, np. potrącać z ich dochodu zbyt wysokich kwot, co znacząco obniżyłoby poziom życia. W konsekwencji więc są to małe sumy miesięczne, a cały proces wlecze się niemiłosiernie długo.

>> Zapraszamy do wyszukiwania interesujących tematów w naszym archiwum (pole wyszukiwarki). Zawiera mnóstwo cennych informacji, na tyle, że artykuły publikowane na portalu Polonia.nl są archiwizowane przez Królewską Bibliotekę w Hadze jako dziedzictwo cyfrowe Holandii <<

Natomiast wykrycie, gdzie i jaki majątek ukrywają za granicą imigranci siedzący na holenderskich zasiłkach – to wymaga generalnej regulacji. Najlepsze, zdaniem przedstawicieli gmin, byłyby dwustronne umowy Holandii z krajami pochodzenia imigrantów, umożliwiające wymianę informacji o posiadanych przez nich nieruchomościach.

Z pewnością pokazana w programie telewizyjnym sprawa będzie miała dalszy ciąg. Będziemy ją monitować.