18 listopada 2005 r., w wieku 93 lat, odeszła wielka postać – osoba bez reszty oddana polskim żołnierzom generała Sosabowskiego – pani Cornelia Wilhelmina Maria Baltussen z Driel.

61 lat temu, 21 września 1944 roku Cora Baltussen jako 32-letnia dziewczyna natknęła się na lądujących pod Driel polskich spadochroniarzy z 1. Brygady Spadochronowej generała Sosabowskiego.

„Ona pierwsza udzieliła nam informacji o Niemcach i poinformowała, że prom, którym miała przeprawić się brygada na północny brzeg Renu, został tego dnia zatopiony oraz którędy najlepiej iść, by dotrzeć do Renu” – czytamy relacje naocznych świadków w książce „W locie szumią spadochrony” Wł. Stasiaka.

O tym jak zrodziła się jej pasja dla Polaków i narodu polskiego opowiedziała w filmie dokumentalnym wyemitowanym w telewizji holenderskiej we wrześniu 2004 roku, zatytułowanym „Zapomniani bohaterowie z bitwy pod Arnhem”. Tam opowiedziala, że trzymając rękę umierającego, rannego polskiego 45-letniego żołnierza, usłyszała jego
ostatnie słowa: Bring my love to Poland, bring my love to my country, bring my love to my family please („Proszę pozdrowić ode mnie Polskę, pozdrowić moją Ojczyznę, pozdrowić moją rodzinę”. Ostatnie co dosłyszała to All men are brothers („Wszyscy ludzie są braćmi”).

Pamięć…
Z inicjatywy pani Baltussen powstał Komitet Driel-Polen, ktory od 1945 r. do dziś kultywuje pamięć o polskich żołnierzach, corocznie organizując Dzień Polski ku czci
poległych polskich bohaterów. Dzięki komitetowi Driel-Polen powstał plac gen. Sosabowskiego (Sosabowskiplein) w 1949 r. i pomnik Surge Polonia w 1946 r. Zaś w 1954 r. generał Sosabowski otrzymał tytuł honorowego obywatela gminy Heteren, gdzie mieści się Driel.

Na zdjęciu pani Baltussen wśród jej polskich bohaterów w 2004 r. w dniu obchodów 60. lecia bitwy pod Arnhem-Driel (fot. M. Bos-Karczewska).

…i rehabilitacja
„Moi przyjaciele Holendrzy” w tym rozdziale książki „Droga wiodła ugorem” (1967) St. Sosabowski wspomina panią Baltussen i pisze: „Tak więc sprawa oficjalnych odznaczeń holenderskich <zaraz po wojnie – przyp. MBK> zginęła śmiercią naturalną i przestała istnieć. Natomiast nie zginęła w sercach i w zachowaniu Holendrów w tych rejonach, gdzieśmy walczyli”.

Pani Baltussen przez ponad pół wieku nie tylko kultywowała pamięć o polskich żołnierzach generała Sosabowskiego, ale i walczyła o ich rehabilitację. W 1961 r. po raz pierwszy wystąpiła o odznaczenia dla polskich żołnierzy do haskiego ministerstwa Obrony – na próżno. W ubiegłym roku wsparła – z okazji 60-lecia bitwy pod Arnhem – apel księcia Bernharda o pośmiertne odznaczenie dla generała Sosabowskiego. Minister Obrony Henk Kamp do dnia dzisiejszego nie potrafi zdobyć się na cywilną odwagę, by wydać jedyną stosowną – pozytywną – decyzję.

Pani Baltussen odeszła i niestety wysiłek jej życia nie został uhonorowany tym, o co tak mocno walczyła – o przywrócenie honoru żołnierzom Sosabowskiego.

Z bólem żegnamy panią Baltussen – głos polskich żołnierzy gen.  Sosabowskiego w Holandii

Składając hołd, mówimy „Cześć jej pamięci!”
Polacy w Holandii

Magłorzata Bos-Karczewska, Prezes STEP-u – prowadzi strony www.polonia.nl

Msza żałobna
odbędzie się 25.11.2005 r. o godz. 12-tej w kościele Maria Geboorte w Driel, po czym ma miejsce pogrzeb na pobliskim cmentarzu.

Zobacz site Stichting Driel-Polen.nl

W 61. rocznicę bitwy pod Arnhem 17.09.2005 r. ambasador RP odznaczył medalami „Pro Memoria” Arno Baltussena – przewodniczącego Stichting Driel-Polen i Elisabeth Tuijnman – burmistrza Driel.

(Autor tekstu i zdjęć: M. Bos-Karczewska)