Podczas, gdy w pandemii większość Holendrów pracuje zdalnie, to większość Polaków wciąż jeździ do pracy. Zachowanie 1,5 m odległości w pracy jest często problematyczne. „Migranci zarobkowi są szczególnie narażeni podczas pandemii” – twierdzi Inspekcja Pracy.
Możemy nazwać to paradoksem: w sytuacji, gdy „część gospodarki Holandii jest coraz bardziej uzależniona od tych pracowników (mowa o imigrantach zarobkowych – przyp. red.), to ci ludzie są często niegodziwie traktowani”.
„Czasami za mało zarabiają, pracują przez długie godziny i są zakwaterowani w kiepskich warunki mieszkaniowych” – piszą autorzy raportu holenderskiej Inspekcji Pracy.
Co więcej, pandemia pokazała z całą ostrością, w jak trudnej sytuacji znajdują się polscy migranci zarobkowi w Holandii. „Migranci zarobkowi są szczególnie dotknięci skutkami pandemii” – pisze Inspekcja Pracy w raporcie na temat sytuacji pracowników migrujących podczas obecnej pandemii koronawirusa.
Według de CBS Migrantenmonitor, w 2018 r. pracowało w Holandii 327.510 migrantów zarobkowych, głównie z Polski oraz krajów UE z Europy Wschodniej.
3 najczęściej zgłaszane skargi
Od 2 marca do 13 września 2020 r. do Inspekcji Pracy wpłynęło łącznie 616 zgłoszeń nieprawidłowości dotyczących warunków pracy i zakwaterowania imigrantów zarobkowych. Chodzi o te skargi, które wskazują na wysokie ryzyko zarażenie koronawirusem z powodu występujących uchybień.
Łącznie do Inspekcji wpłynęło 3582 zgłoszeń dotyczących tej kwestii, a więc te od imigrantów zarobkowych stanowią 17 proc. wszystkich, które wiązały się z niebezpieczeństwem infekcji w miejscu pracy.
Na co najczęściej skarżyli się imigranci zarobkowi?
- brak możliwości zachowania dystansu 1,5 m w miejscu pracy
- łamanie wytycznych RIVM – ludzie chorzy wciąż przychodzili do pracy;
- nieprzestrzeganie w miejscu pracy epidemicznych zasad higieny i brak środków ochronnych.
Najwięcej skarg wpłynęło od imigrantów zarobkowych zatrudnionych w centrach dystrybucji.
Celem holenderskiego raportu jest wskazanie obszarów ryzyka dotyczącego zdrowia i bezpieczeństwa pracy, na które narażeni są migranci zarobkowi podczas pandemii. W ten sposób inspekcja chce uświadomić partnerów, pracodawców i biura pośrednictwa pracy.
Łamanie i obchodzenie przepisów
Inspekcja Pracy rozpoczęła dochodzenie po tym, gdy na początku kryzysu koronowego wyszły na jaw poważne nadużycia w holenderskich rzeźniach.
W maju 2020 r. niektóre firmy przetwórstwa mięsnego musiały zamknąć zakłady, gdy pojawiły się w nich duże ogniska zakażeń koronawirusem. Infekcji w tych firmach ulegli przede wszystkim pracownicy zagraniczni – imigranci zarobkowi.
Więcej o tej sprawie pisaliśmy w artykule Holandia: Rzeźnie stały się ogniskami koronawirusa. Większość zakażonych to pracownicy z Europy Wschodniej, w tym z Polski oraz Holandia: Kolejne ogniska koronawirusa w rzeźniach i sadownictwie. Dlaczego pracujący tam Polacy milczą?
Wyniki ankiety
Na ankietę, którą przeprowadziła Inspekcja Pracy, zdecydowało się odpowiedzieć 380 respondentów – migrantów zarobkowych.
Co najbardziej rzuca się w oczy?
- Dwóch na trzech imigrantów zarobkowych pracuje na umowie w fazie A, która w praktyce gwarantuje pracownikowi bardzo mało praw i można ją w każdej chwili zakończyć;
- Prawie połowa z 380 ankietowanych nie otrzymuje wynagrodzenia w przypadku choroby lub nie jest pewna, że je otrzyma, gdy zachoruje;
- Większość z respondentów dzieli pokój, w którym jest zakwaterowana, z dwoma lub więcej osobami. 85 proc. z nich ma także wspólną kuchnię i łazienkę.
Katalog zagrożeń
Inspekcja opracowała katalog zagrożeń związanych z koronawirusem w miejscu pracy i w miejscu zakwaterowania oraz określiła, które sektory obarczone są większym ryzykiem dla zdrowia podczas pandemii.
Zagrożenie dla zdrowia – ryzyko infekcji w miejscu pracy
1. Brak możliwości zachowania dystansu 1,5 m.
2. Nieprzestrzeganie epidemicznych przepisów sanitarnych i brak środków higieny.
3. Niekorzystne, specyficzne warunki produkcji – temperatura, wentylacja i wilgotność powietrza.
4. Brak informacji i instrukcji, jak postępować w przypadku zakażenia koronawirusem.
5. Brak nadzoru nad przestrzeganiem przepisów sanitarnych.
6. Presja w pracy na produkcję, co wiąże się z łamaniem wytycznych RIVM i przepisów bezpieczeństwa pracy.
Grupowe zakwaterowanie – zwiększone ryzyko infekcji koronawirusem
1. Dzielenie pokoju w miejscu zakwaterowania z innymi osobami (jedną lub kilkoma).
2. Wspólne kuchnie, łazienki i toalety.
Ponadto fakt, iż wielu migrantów zarobkowych nie wie, czy będzie otrzymywać wynagrodzenie w przypadku choroby lub obawia się, że je utraci, stwarza dodatkowe zagrożenie w okresie epidemii. Ci ludzie bowiem, nawet chorzy, decydują się iść do pracy.
Dołącz do grona naszych Darczyńców – czytaj na dole strony.
Sektory z podwyższonym ryzykiem infekcji
Inspekcja Pracy w swoim raporcie podaje przykłady sektorów z podwyższonym ryzykiem podczas pandemii.
- Produkcja żywności – rzeźnie, zakłady przetwórcze ryb, przetwórstwo warzyw i owoców, przemysł mleczny.
- Uprawa roślin jednorocznych i wieloletnich, uprawa roślin ozdobnych.
- Zakłady produkujące cebulki kwiatowe, szkółki drzewne i usługi dla rolnictwa.
- Centra magazynowe i usługowe oraz firmy pocztowo-kurierskie – transport, magazynowanie, chłodnie itp.
- Sprzedaż hurtowa i detaliczna – supermarkety.
Ryzyko związane z pracą przez uitzendbureau
Inspekcja wskazała w raporcie także czynniki ryzyka dla osób pracujących przez agencje pracy tymczasowej.
Polecamy: Holandia: Migranci zarobkowi na lodzie podczas pierwszej fali pandemii. Choć nie do końca
1. Stosunek prawny między agencjami pracy tymczasowej a imigrantem zarobkowym.
2. Rodzaj umowy, na której pracuje większość imigrantów zarobkowych (umowa fazy A).
3. Zależność zatrudnionego od agencji pracy w zakresie ubezpieczenia zdrowotnego.
4. Zależność od agencji w zakresie zakwaterowania.
5. Zależność od agencji pracy w zakresie transportu do i z zakładu, w którym migrant jest zatrudniony.
W praktyce – ostrzeżenia są, kar brak
Jak czytamy na łamach gazety NRC Handelsblad, podczas epidemii holenderska Inspekcja Pracy ostrzegła kilka firm, w których pracują imigranci zarobkowi, że te nie przestrzegają przepisów wprowadzonych na czas kryzysu koronowego.
„Dwie z tych firm musiały tymczasowo zawiesić działalność, ale na żadną z ostrzeżonych firm nie została nałożona kara” – pisze gazeta.
Autorki: Małgorzata Bos-Karczewska i Ewa Grochowska
Wesprzyj nas
Prosimy Cię Drogi Czytelniku, abyś w 2021 roku tworzył lub tworzyła portal Polonia.nl z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców Prosimy o przelew. Fundacja STEP jest wydawcą Polonia.nl.
Jesteśmy wdzięczni za wszelkie wsparcie od naszych Darczyńców.
Nr konta: NL14 INGB 0001366110
Adresat: Stichting van de Poolse Experts – STEP
Tytuł przelewu: darowizna