Zdj. Johannes Plenio z Pixabay

To może być nawet 60 euro rocznie na gospodarstwo domowe. Operatorzy sieci energetycznej są zmuszeni do kosztownych inwestycji w sieć przesyłową prądu. Część kosztów poniesiemy wszyscy. Stowarzyszenie Właścicieli Domów w Holandii ostrzega przed skutkami.

Rachunki za prąd będą wyższe w 2020 r., według szacunków – nawet o 60 euro na indywidualne gospodarstwo domowe. To, niestety, nie koniec złych wiadomości. Opłaty te będą rosły aż do 2022 r., a nawet dłużej.

Polecamy: Czy Holendrom żyje się lepiej niż przed kryzysem?

Stowarzyszenie Właścicieli Domów (Vereniging Eigen Huis – VEH) w Holandii ostrzega przed społecznymi skutkami takiej polityki, a przede wszystkim przed wzrostem ubóstwa energetycznego.

Co to znaczy? To znaczy, że ludzie z powodu wysokich opłat nie dogrzewają domów, bo ich na to nie stać.

Bez inwestycji już nie da rady

Skąd się biorą te rosnące ceny energii w Holandii? Z kosztów tzw. zarządzania siecią energetyczną – tłumaczy Tennet, centralny operator systemu przesyłowego energii elektrycznej w Holandii, odpowiedzialny za jej stan.

W najbliższych latach Tennet musi przeprowadzić wielkie inwestycje w sieć przesyłową prądu. 80 proc. kosztów wynika z nowej polityki energetycznej związanej z celami klimatycznymi.

Dla przykładu, podłączenie morskich farm wiatrowych do systemu przesyłowego i rozbudowa sieci wysokiego napięcia będzie kosztowała co najmniej 12 mld euro do 2029 r. Do tego dochodzi konieczność „zwijania” sieci przesyłowej gazu, bo Holandia stopniowo odchodzi od tego paliwa.

Trzy czwarte potrzebnych na inwestycje nakładów Tennet uzyskuje z emisji obligacji na rynku kapitałowym. Pozostałą część płacą regionalni operatorzy sieci, np. Enexis, Alliander czy Stedin.

Jaki jest rezultat? Ci regionalni operatorzy sieci muszą zapłacić na rzecz Tennetu w 2020 r. dodatkowo 270 mln euro, żeby centralny operator mógł przeprowadzać zaplanowane inwestycje. Statystycznie to 19 euro więcej w opłatach na gospodarstwo domowe rocznie.

Zrezygnować z inwestycji nie można, bo system się załamie. Już teraz sieci są przeciążone, wymagają zwiększenia przepustowości, rozbudowy i modernizacji.

O cenie, jaką Holandia już płaci za cyfryzację życia, co generuje niesłychany wzrost zapotrzebowania na energię, pisaliśmy w artykule Holandia: Żyjemy w „chmurze”, a energetyka ledwo zipie. Zabraknie prądu?

Kto ma płacić? – operatorzy pytają polityków

Opłata za samo zarządzanie siecią energetyczną stanowi 20 proc. rachunku, który otrzymujemy do uregulowania. Reszta to cena zużycia energii i podatki. W 2020 r. już wiadomo, że koszt przesyłu gazu wzrośnie o 5 euro na rodzinę.

Rząd świadomie prowadzi taką politykę, chcąc zachęcić ludzi do rezygnacji z gazu i skłonić do „przesiadki” na prąd. Z punktu widzenia celów klimatycznych, inwestycje Holendrów w zieloną energię, np. panele słoneczne na dachach, są także motorem tej polityki.

Pojawia się jednak ważne pytania – jak mają być rozłożone koszty tej transformacji?

Na łamach portalu NOS (Nederlandse Omroep Stichting), Stowarzyszenie VEH mówi tak: W ubiegłym roku podniesiono podatek energetyczny, ale politycy nie są świadomi wzrostu kosztów zarządzania siecią. To grozi w przyszłości poszerzającą się strefą energetycznego ubóstwa.

Polecamy: Holandia: Mandaty za wykroczenia drogowe w 2020 r. Będzie jeszcze drożej

Regionalni operatorzy mówią dla NOS tak: Musimy inwestować długoterminowo, od tego nie ma odwrotu. To będzie widoczne w rachunkach dla konsumentów.

Pytanie – jak ma się rozłożyć ciężar tych kosztów? To do polityków, bo energetyka to sprawa na wskroś polityczna w każdym kraju.

Czy płacić za te inwestycje mają tylko klienci korzystający z prądu – w rosnących rachunkach? Czy też producenci energii elektrycznej do tej transformacji powinni zacząć również dokładać?

Holenderski Urząd ds. Konsumentów i Rynku (Autoriteit Consument en Markt) na bieżąco monitoruje sytuację. Konieczne jest bowiem zachowanie równowagi pomiędzy koniecznością inwestycji a możliwością korzystania z energii przez przeciętnego konsumenta. Chodzi o wysokość rachunków.

W jakim to wszystko potoczy się kierunku? Czas pokaże. Jedno wydaje się pewne – energia elektryczna będzie drożeć. Nie wiemy jedynie, jak mocno obciąży to nas wszystkich. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną zapewne w gabinetach polityków.

>> Zapraszamy do wyszukiwania interesujących tematów w naszym archiwum (pole wyszukiwarki). Zawiera mnóstwo cennych informacji, na tyle, że artykuły publikowane na portalu Polonia.nl są archiwizowane przez Królewską Bibliotekę w Hadze jako dziedzictwo cyfrowe Holandii <<