Zdj. Lindsay Fox z Pixabay

E-papierosy są dostępne na rynku od 10 lat. Miały pomóc palaczom rzucić nałóg. Okazuje się teraz, że coś poszło nie tak. Młodzi ludzie się uzależniają od e-papierosów. W dodatku mogą być one niebezpieczne dla zdrowia. Holenderscy lekarze chcą zakazu ich sprzedaży.

Pojawiły się na rynku 10 lat temu i miały pomóc palaczom tytoniu rzucić nałóg. E-papierosy szybko zawojowały rynek. Upodobali je sobie szczególnie ludzie młodzi, nawet ci, którzy wcześniej w ogóle nie palili.

Czytaj także: Jak sprawdzić, czy masz ubezpieczenie społeczne oraz czy jesteś ubezpieczony na wypadek leczenia w Holandii?

Tymczasem z USA przyszły pierwsze wyniki badań na temat wpływu e-papierosów na ludzkie zdrowie. I są one bardzo niepokojące. Okazuje się też, iż podobne negatywne skutki obserwują holenderscy lekarze.

E-papieros nie jest obojętny dla płuc

Najpierw przyszły wieści zza oceanu. 53 pacjentów trafiło do amerykańskich szpitali z ciężkimi chorobami płuc. Jeden z nich zmarł. Co łączy wszystkie te osoby? Bardzo młody wiek – średnia to 19 lat oraz fakt, że nigdy wcześniej poważnie nie chorowali.

Najważniejsze – każdy z tych pacjentów, zanim zachorował na płuca, przez miesiące używał e-papierosów, stosując w nich substancje zawierające nikotynę oraz tzw. polepszacze smaku.

Polecamy: Polacy w Holandii uzależniają się od marihuany. Przemilczany problem

Na te doniesienia z USA zareagowało natychmiast holenderskie NVALT – stowarzyszenie lekarzy-pulmonologów (specjalistów chorób płuc). Okazuje się, że podobne przypadki niewyjaśnionych problemów z układem oddechowym u palaczy e-papierosów odnotowano także w Holandii.

Przewodniczący stowarzyszenia, w rozmowie z gazetą NRC Handelsblad powiedział, że dotychczas w Niderlandach stwierdzono trzy przypadki osób z chorobami płuc, które rozwinęły się z powodu używania e-papierosów.

„W plwocinie jednej z tych osób pojawiła się krew, inna z kolei uskarżała się na dolegliwości charakterystyczne dla astmy. To przypadki ujawnione, ale zupełnie nie znamy tych, które stanowią niezgłoszoną nam, ciemną liczbę” – powiedział dr Leon van den Toorn dla gazety NRC.

Trucizny w e-papierosie

Badania mówią, że palenie papierosów przez całe dorosłe życie, skraca je nawet o 10 lat. Pomocą w rzuceniu nałogu miał być właśnie e-papieros. Pytanie jednak brzmi – czy on w tym pomaga i co tak naprawdę wciągamy do płuc?

Polecamy: Holandia: Medyczny crowdfunding – zbierają na szarlatanów? Lekarze alarmują

Na rynku dostępnych jest całe mnóstwo wkładów do e-papierosów. Duża część z nich zawiera nikotynę, a to z uzależnieniem od tej substancji mamy ponoć walczyć. Część ma swoim składzie również substancję zwaną w skrócie THC.

Czym jest THC? To tetrahydrokannabinol – główny związek psychoaktywny zawarty w konopiach indyjskich.

A oprócz tego mamy w sklepach około 250 wypełniaczy do e-papierosów o niezliczonych smakach.

Toksykolodzy ostrzegają, że niektóre z tych polepszaczy smaku, zamienione, na skutek podgrzewania w e-papieros, w aerozol i dostające się do płuc, są niebezpiecznie rakotwórcze. Dla przykładu – jabłko jest zdrowie, ale substancja chemiczna udająca jabłko i inhalowana do układu oddechowego może stać się trucizną.

Wraz z oparami wytwarzanymi przez e-papierosy, do płuc ich użytkownika dostają się też np. mikrocząsteczki metali, akroleina, aldehyd octowy i formaldehyd, czyli związki, które nie są obojętne dla ludzkiego zdrowia.

Dodatkowym niebezpieczeństwem jest także i to, że substancje do wypełnienia e-papierosów nieraz ich palacze kupują z nielegalnych i niepewnych źródeł. Ze względu na niższą cenę. Wówczas już nikt nie wie, czym oddychają podczas palenia.

Pokusa dla młodych

Jak podaje gazeta „Volkskrant”, holenderscy pulmonolodzy ze stowarzyszenia NVALT wiedzą już, że 20 proc. niderlandzkich nastolatków – osób w wieku 16-17 lat – miało kontakt z e-papierosem.

Polecamy: Holenderska walka ze zdrowotnymi fake newsami. Ważne zwłaszcza dla rodziców

Dla porównania – w badaniach z 2018 r. stwierdzono, że z e-papierosa korzystało tylko 3,1 proc. dorosłych Holendrów.

Co więcej, młodzi Holendrzy sięgają po ten wynalazek nie tylko wtedy, kiedy chcą rzucić regularne palenie. Wręcz przeciwnie, wielu nastolatków (podobnie jak w USA) zaczyna swoje eksperymenty z paleniem właśnie od e-papierosa.

Jeśli używają wypełniaczy zawierających nikotynę, droga do palenia tradycyjnych papierosów stoi otworem.

Holenderski RIVM (Rijksinstituut voor Volksgezondheid en Milieu – instytut zdrowia publicznego) przeprowadził badania nad czynnikami atrakcyjności e-papierosów wśród ich użytkowników.

Różnorodność dostępnych smaków była czynnikiem nr 1 na liście i to szczególnie wśród bardzo młodych osób. Gorycz nikotyny jest łagodzona smakiem owoców, a w przypadku dodatku mentolu uzyskuje się efekt orzeźwienia w ustach, co – jak się okazuje – ma silne działanie uzależniające.

Holenderskie stowarzyszenie lekarzy-pulmonologów chce wprowadzenia zakazu sprzedaży e-papierosów w Niderlandach do czasu przeprowadzenia kompleksowych badań nad ich rzeczywistym wpływem na ludzkie zdrowie. Istnieją obawy, że mogą one przyczyniać się do raka płuc i raka pęcherza moczowego.

>> Zapraszamy do wyszukiwania interesujących tematów w naszym archiwum (pole wyszukiwarki). Zawiera mnóstwo cennych informacji, na tyle, że artykuły publikowane na portalu Polonia.nl są archiwizowane przez Królewską Bibliotekę w Hadze jako dziedzictwo cyfrowe Holandii <<