Adam Zagajewski, fot. Writersunlimited.nl

Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poruszyło Polaków w kraju, także w Holandii. „Adamowicz symbolem Polski, która nie chce rezygnować z wolności” – mówi poeta Adam Zagajewski, gość Międzynarodowego Festiwalu Literackiego „Winternachten” w Hadze.

Wywiad Małgorzaty Bos-Karczewskiej redaktor naczelnej portalu Polonia.nl

Czytaj także: 19/1 – Adam Zagajewski o Europie i 27/1 – Odczyt Wolności Agnieszki Holland

Małgorzata Bos-Karczewska: – Jak odebrał pan wiadomość o ataku i śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza?

Adam Zagajewski: – Przeżyłem straszny szok i moment rozpaczy. Było to wtargnięcie ciemnej mocy do życia codziennego, akurat byliśmy z żoną u przyjaciół na kolacji. I ta straszna wiadomość zmroziła wszystkich. Kiedyś króciutko poznałem prezydenta Adamowicza na festiwalu literackim w Gdańsku.

W takich sytuacjach – wyjątkowych, tragicznych – jest moment, że praktycznie nie reagujemy jako indywiduum. Bo jest to poczucie wstrząsu elektrycznego, który dotyka całą zbiorowość. W Polsce mamy dwie zbiorowości – obóz demokratyczno-otwarty i nacjonalistyczno–złośliwy. Ja identyfikuję się z tym pierwszym.

Za wcześnie chyba by mówić o skutkach tego zdarzenia.

Reakcja w Polsce jest bardziej ważniejsza. Jest ona niesamowita: piękna. Te kolejki ludzi, by Adamowicza pożegna, w Gdańsku i innych miastach Polski. Dlatego nie jestem bynajmniej załamany, nie jestem skrajnym pesymistą.

Widzimy eksplozję żałoby i tego jak On się zmienia w taką niesamowitą postać, wyrasta na wielkiego męczennika tej pierwszej zbiorowości. Oczywiście z tym można dyskutować. Ale to się dzieje na naszych oczach. Jest to człowiek, który jeszcze tydzień temu był jednym z wielu prezydentów miasta.

Teraz m.in. poprzez wspomnienia Gdańszczan dowiadujemy się innych rzeczy o Adamowiczu, tworzą one pewien nowy obraz.

Jest on stwarzany przez tą falę smutku i żałoby,

i też falę protestu wobec tego kierunku, w którym kraj zmierza.

To są moce mityczne, które nagle zaczęły działać. Na co dzień kraj żyje sprawami codziennymi, racjonalnymi jak podwyżki prądu. Nagle coś z greckiej tragedii wkracza, Adamowicz poprzez tą męczeńską śmierć wchodzi w tę atmosferę mityczną.

Znaczenie

„Financial Times” w komentarzu redakcyjnym pisze, że Adamowicz stał się symbolem tolerancyjnego liberalizmu.

To się czuje i jest widoczne, że On natychmiast stał się symbolem Polski, która nie chce rezygnować z wolności.

Jest siła śmierci, o której nie myślimy na ogół. Śmierć zmienia wszystko, zwłaszcza osobę, która jest na świeczniku. Codziennie czytamy, że w wypadku zginął pan X. Nic nas to nie obchodzi, przecież nie możemy naszej energii każdemu ofiarować. Tutaj ginie postać znana. Adamowicz wygrał niedawno w II turze wyborów samorządowych i z tego się cieszyliśmy.

Czy będzie to stanowić moment przełomowy dla Polaków, o którym wielu marzy?

Moje zdolności prorocze są minimalne. Nigdy nie wiadomo, czasami może z tego wyrosnąć wielka lawina a czasami może się to po dwóch miesiącach zatrzeć w pamięci.

Wyjątkowy Gdańsk

Gdańsk miastem: wolności, solidarności i tolerancji – to chyba zostanie?

Tak, to słowa Adamowicza. Rzadko bywam, ale za każdym razem kiedy jestem w Gdańsku zaskakuje mnie lokalny patriotyzm, ludzie mają poczucie dumy, że są z Gdańska, z Sopotu. Że tutaj nam się udało stworzyć lepszą część Polski.

I coś w tym jest. Gdańsk potrafi utrzymać pamięć Solidarności: powstało Europejskie Centrum Solidarności ECS, powstało Muzeum Drugiej Wojny Światowej, które PiS chce zniszczyć. I częściowo już zniszczył.

Miasto to żyje pamięcią w sposób bardzo nowoczesny, Kraków zaś żyje Kazimierzem Wielkim.

Jest to zasługą wielu Gdańszczan, jak Pawła Adamowicza, Donalda Tuska, Bazyla Kierskiego – dyrektora ECS i Wojciecha Dudy – redaktora naczelnego „Przeglądu Politycznego”. Łączy ich działanie na rzecz Gdańska i wolności.

Dziękuję z rozmowę.

Haga, 18-01-2019

Adam Zagajewski (ur. 21 czerwca 1945 we Lwowie) – polski poeta, eseista, prozaik, nauczyciel akademicki, tłumacz literacki. Przedstawiciel pokolenia Nowej Fali, sygnatariusz Listu 59 (1975), od 1976 objęty cenzurą, w latach 1982–2002 na emigracji we Francji, od 1983 redaktor „Zeszytów Literackich”; laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1975), Międzynarodowej Nagrody Neustadt w dziedzinie literatury (2004) i Nagrody Księżnej Asturii (2017), w latach 1973–1983 członek Związku Literatów Polskich, od 1979 członek Polskiego PEN Clubu, od 2006 członek Polskiej Akademii Umiejętności.

29-01-2019 – Zagajewski jednym z pięciu finalistów amerykańskiego konkursu „National Book Critics Circle (NBCC) Awards for Poetry 2019”. Nominowany za zbiór wierszy „Asymetria”, wydane w Polsce w 2014 r. Tłumaczenie na angielski Clare Cavanagh.

Powiązane treści –