Sukces goni sukces. W listopadzie trening z Ewą Chodakowską przyniósł moc pozytywnej energii. 10 marca w Amsterdamie czeka nas motywacyjne seminarium z udziałem popularnego Krzysztofa Ibisza. Czas zapytać: co motywuje organizatorkę tych wydarzeń – Marysię Białek?

Specjalnością Marysi Białek są duże eventy motywacyjne z udziałem VIP-ów, organizowane dla Polaków w Holandii. Zaczęło się trzy lata temu od pierwszej edycji sympozjum Sukces.nl z guru bezstresowej efektywności osobistej – Davidem Allenem. Potem odbył się trening z mistrzynią karate Anną Lewandowską, w listopadzie ub.r. Ewa Chodakowska motywowała Polki w Holandii do fitnessu, ale także do walki o siebie (czytaj nasz wywiad).

10 marca w Amsterdamie z wykładem motywacyjnym wystąpi znany polski prezenter, a także mówca motywacyjny Krzysztof Ibisz. Będzie to już drugie wydarzenie przygotowane przez Sukces.nl – platformy założonej przez Marysię Białek.

Portal Polonia.nl jest partnerem medialnym tego wydarzenia. Szczegóły dotyczące wydarzenia 10 marca znajdziesz tutaj

Rozmowa Małgorzaty Bos-Karczewskiej red. naczelnej Polonia.nl

Małgorzata Bos-Karczewska: Jak udaje ci się ściągnąć do Holandii takie postacie, jak Ewa Chodakowska, czy Krzysztof Ibisz?

Marysia Białek: – Przed każdym wydarzeniem mocno się rozglądam, chcę wiedzieć, kto w Polsce jest na topie, szukam informacji o osobach, które mnie zaintrygowały. Potem nawiązuję kontakt z ich menadżerami, ale nie zawsze jest to proste. Sądzę, że przekonuje ich dobra organizacja i przemyślany, niestandardowy plan wydarzenia i to, co chcę  osiągnąć, czyli wspólnie inspirować i zaskoczyć publiczność. Razem chcemy stworzyć szczególny charakter eventu.

Skąd czerpiesz pomysły na eventy i prelegentów. Masz doradców?

– Otrzymuję bardzo dużo cennych podpowiedzi od samych uczestników, kogo mogłabym zaprosić. Każdą sugestię skrzętnie zapisuję. Czasem wymyślam sama temat wydarzenia i szukam do niego odpowiednich prelegentów. Uwielbiam słuchać podpowiedzi moim przyjaciół, śledzę trendy eventowe w Polsce i Holandii. Potem układam program, kogoś dodaję, kogoś skreślam i tak powstaje sympozjum.

Czym jest platforma Sukces.nl? Dlaczego ją założyłaś?

– Sukces.nl to wydarzenie, które powstało dwa lata temu. W zamyśle miała być to kontynuacja eventu Business Women Congress, które organizowałam przez kilka lat z moją mamą, Kasią Nowak. Tym razem chodziło o propozycję nie tylko dla kobiet. Brakowało mi także cyklicznego wydarzenia dla polskich przedsiębiorców w Holandii tak, aby mogli się spotkać, wymienić doświadczeniami oraz poznać innych ciekawych ludzi ze świata biznesu. By nabierali wiatru w żagle.

Wielu właścicieli firm uważa, że skoro mają stałych klientów lub jeśli zatrudniają kilku pracowników, to nic więcej już nie potrzebują. Tymczasem może się zrobić monotonnie, wtedy trzeba nowego zastrzyku energii. Trzeba zamienić pracę za biurkiem na networking, który może być źródłem ciekawych kontaktów.

Co ci w tym wszystkim sprawia najwięcej satysfakcji?

– Organizowanie wydarzenia niesie ze sobą ryzyko. Stawiam sobie cele, takie jak limit sprzedanych biletów, żeby pokryć koszty. Jeśli  zainteresowanie jest większe, urozmaicam program, oferuję bogatszy catering, muzykę czy upominki dla uczestników.

„Chcę, żeby każdy uczestnik miał pozytywne wspomnienia”

Po eventach zawsze dostaje wspaniałe wiadomości od uczestników, że zostali kimś lub czymś zainspirowani, czy że ten dzień odmienił im życie. Taki feedback dodaje mi skrzydeł. Kiedy po treningu z Ewą Chodakowską, otrzymałam wiadomość, że wyciągnęłam dziewczynę z depresji, od razu pomyślałam: robię następny!

Kiedy odkryłaś w sobie potrzebę, by inspirować innych, a konkretniej nas – Polaków w Holandii?

– Przez kilka lat pracowałam w holenderskiej telewizji jako redaktor przygotowujący talk shows. Już wtedy chciałam trafić na osobę, która ma do opowiedzenia ciekawą historię, zainspiruje oglądających, a nie zaprosić do programu pierwszego lepszego celebrytę.

Nie mam jakiejś konkretnej potrzeby inspirowania moich rodaków. Tę grupę po prostu bardzo dobrze znam i czuję, jakie mają tutaj w Holandii potrzeby. Nie ukrywam również, że każdy mały sukces Polaka za granicą, to dla mnie duża satysfakcja, ponieważ buduje nam to pozytywny wizerunek i obala stereotypy.

Dlaczego w Holandii tego typu eventów potrzebujemy?

– Polacy na emigracji chcą w pewnych momentach być razem, coś wspólnie przeżyć. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Wydarzenia przeze mnie organizowane są wspaniałą okazją ku temu, by się spotkać, porozmawiać, elegancko ubrać. My Polacy, przywiązujemy dużo wagi do wyglądu zewnętrznego i potrzebujemy okazji, by w tutejszym społeczeństwie uwielbiającym jeansy i płaskie buty się „odstrzelić”.

Kochamy pokazywać swoje sukcesy, chcemy być lepsi od innych, nawet innych rodaków. Może brzmi to negatywne, ale mam na myśli pozytywną tego stronę – wysoki poziom ambicji i chęć pokazania szerszemu gronu własnych osiągnięć. Seminaria Sukces.nl stwarzają właśnie taką możliwość. Mamy bardzo przystępne cenowo pakiety sponsorskie, dzięki którym polscy przedsiębiorcy mogą zaprezentować swoje firmy.

Jacy ludzie cię inspirują, kto jest twoim mentorem?

– Oprah Winfrey powiedziała kiedyś: A mentor is someone who allows you to see the hope inside yourself. Taką osobą jest mój partner życiowy – Piotr.

„Wspaniale jest być z kimś, kto nie hamuje cię w działaniach, a wręcz przeciwnie, na każdym kroku motywuje”

Na stronie wydarzenia piszesz, że spotykasz wielu bardzo intrygujących ludzi, których historie zostają ci w pamięci na długo. Co to za ludzie?

– Takie osoby spotkacie np. 10 marca, podczas drugiej edycji sympozjum Sukces.nl. Jest nią Polka z Amsterdamu – Dorota Klop Sowińska, certyfikowany coach i doradca, która w interaktywny sposób pokaże nam, jak odnaleźć w sobie własny potencjał.

Z kolei młody Polak z Holandii – Damian Sobek, którego sukces w programie Masterchef 2017 opisaliście na portalu Polonia.nl i przybliżyliście w wywiadzie jego postać. I słusznie! Bo w telewizji widzimy zabawnego chłopaka, który dobrze gotuje. Ale kim on jest? Naprawdę poruszająca historia.

Ewa Chodakowska motywowała nas w Amsterdamie nie tylko do zdrowego stylu życia, ale i do podejmowania życiowych decyzji. Czym Ewa zainspirowała Ciebie?

– Od Ewy nauczyłam się działać, iść do przodu. Nieważne co inni o Tobie myślą, bo zawsze będą tacy, którzy życzą Ci źle. Dużo z nią rozmawiałam o budowaniu biznesu w świecie zazdrości i hejtu. Usłyszałam, że to co robię, robię naprawdę dobrze i powinnam iść w tym kierunku. Nie sugerując się innymi, nie bojąc się upaść.  Jej słowa dużo dla mnie znaczą.

Ponad rok temu urodziłaś córkę Helenkę. Jak godzisz pracę zawodową i macierzyństwo?

– Nie ukrywam, że czasem jest ciężko, zwłaszcza, gdy córka jest chora albo mamy za sobą kolejną nieprzespaną noc. Bycie matką to jednak najlepsze doświadczenie, jakie mi się przytrafiło. To nie jest event, nie mogę go zaplanować, nie wiem, co będzie jutro. Tak jak ona uczy się żyć, tak ja uczę się uważności dla niej.

Czy za rok możemy liczyć na kolejny wielki event?

– Jeszcze w tym rok czeka nas powtórka treningu z Ewą Chodakowską w Amsterdamie, a w czerwcu ruszamy do Düsseldorfu. Myślę, że nie raz się jeszcze spotkamy, przecież ten rok dopiero się zaczął .

Zapraszam czytelników portalu na sympozjum Sukces.nl 10 marca br.  Liczba biletów ograniczona, nie zwlekajcie za długo z zakupem biletu!

Do zobaczenia w Amsterdamie!

 Szczegóły tutaj https://polonia.nl/reklama/
Szczegóły tutaj
Kim jest Marysia Białek?

 

„Kiedy byłam małą dziewczynką moja mama – Kasia Nowak – zabierała mnie do radia, gdzie miała swój codzienny program. Każdy w Sieradzu, naszym rodzinnym mieście, znał jej głos. Już wtedy wiedziałam, że opowiadanie historii stanie się moją pasją.”

      • Mając 14 lat z wraz z mamą i siostrą przyjechała do Holandii. Skończyła dziennikarstwo w Zwolle. Pracowała w różnych programach telewizyjnych, jako redaktor lub reporter.
      • W 2012 r. weszła w świat komunikacji i marketingu. Ma dyplomy holenderskiego Instytutu Marketingu (NIMA). W 2015 r. rozpoczęła własną działalność gospodarczą (MMB Marketing) z zamiarem organizowania eventów i kreowania wizerunku firm.
      • Obecnie, wraz ze swoim partnerem życiowym Piotrem Dąbrowskim, spełniają swoje marzenia – Marysia organizuje duże wydarzenia motywujące, a firma Piotra (Multimedia Revolution) produkuje filmy promocyjne dla holenderskich korporacji.