Z 35 przypadków w 2016 r. do 438 w roku ubiegłym – to skala wzrostu liczby śledztw prowadzonych przez holenderską policję wobec fałszywych sklepów online. Jeśli więc robisz zakupy w internecie – nie wpadnij w sieci oszustów. Pułapek jest sporo.

Zakupy w sklepach internetowych rosną z roku na rok. Aż 76 proc. Holendrów kupuje produkty i usługi w sieci, to piąty kraj w UE po Wielkiej Brytanii, Danii, Luksemburgu i Niemczech. Online działa tu prawie wszystko, ze szpitalami włącznie.

Nie dziwi więc, że internetowi złodzieje traktują Niderlandy jak żyłę złota. Robisz zakupy w internecie – nie wpadnij w sieci oszustów. W zeszłym roku każdy oszukany klient wpłacił złodziejom statystycznie 197,32 euro.

Sprawdzaj adres domeny

Znalazłeś interesujący cię sklep online, to sprawdź najpierw jego adres internetowy, czyli rozszerzenie następujące po www, nazwę główną i końcówkę. Są bowiem takie domeny, które oszuści chętnie kupują, żeby potem doczepić do nich nazwy swoich „lewych” interesów.

Przypadek sklepu internetowego oferującego ubrania sportowe i buty, który działał pod domeną wcześniej należącą do psychologów w Brabancji pokazuje, że warto być czujnym. Jeśli coś się nie zgadza/coś dziwi pomiędzy asortymentem sklepu a jego adresem w internecie, nie składaj tam zamówienia, bo prawdopodobnie stracisz pieniądze.

Sklepy-widma

Oszuści online stosują prostą, ale nadal skuteczną pułapkę. Pod pozorem dłuższej realizacji zamówienia, np. 2-3 tygodnie, pobierają z góry pieniądze od grupy klientów, a następnie po takim właśnie czasie znikają z sieci. I szukaj wiatru w polu.

Jeśli złożyłeś zamówienie, a sprzedawca oferuje ci wydłużony termin jego realizacji, za to natychmiast żąda wpłaty – odstąp od transakcji. To może być oszustwo. Uczciwi sprzedawcy w takich przypadkach oferują płatność poprzez system np. PayPal lub podobny. Masz wtedy gwarancję, że brak dostawy oznacza zwrot pieniędzy.

 Szczegóły tutaj https://polonia.nl/reklama/
Szczegóły tutaj
Sklepy-kopie

Możesz spotkać się z takimi oszustami, którzy otwierają w internecie swoje fałszywe sklepy, będące wiernymi kopiami tych istniejących w realu. Znajdziesz tam podrobione logotypy, opinie zadowolonych klientów i towary, których nigdy nie dostaniesz.

Tu znowu pojawia się adres domeny internetowej i konieczność jej sprawdzenia, ale także danych kontaktowych – adresu, poczty mailowej i telefonów. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości – zadzwoń, sprawdź adres w mapach google (czy rzeczywiście jest tam centrum dystrybucyjne danego sklepu?), napisz maila. Coś się nie zgadza? Szukaj innego sprzedawcy.

Czujność na każdym etapie transakcji

Kontakt ze sprzedawcami-oszustami w internecie może skutkować nie tylko utratą wpłaconych pieniędzy, ale również przejęciem przez nich numeru twojej karty kredytowej albo konta. A to rodzi dalsze poważne konsekwencje. Bądź więc czujny na każdym etapie transakcji i każdą wątpliwość interpretuj na niekorzyść wybranego przez ciebie sklepu.

Najbardziej popularny sklep internetowy dla firm i osób prywatnych, gdzie Holendrzy przeprowadzają miliony transakcji rocznie, handlując tu wszystkim, czyli Marktplaats już współpracuje z Landelijk Meldpunt Internet Oplichting (LMIO) , bo tam właśnie coraz częściej oszuści próbują swoich sił.

Pod tym adresem można zgłosić każde oszustwo, jego próbę, a nawet wątpliwość co do rzetelności sklepu online, niezależnie od obywatelstwa.

W walkę z oszukańczymi sklepami w internecie angażują się też coraz silniej uczciwi sprzedawcy online, którym kryminaliści psują tak reputację, jak i interesy. To daje więcej optymizmu.

Więcej porad znajdziesz w naszej rubryce Poradnik

Fot. Pixabay