Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią wiceminister Pracy, Henk van
Hoof, stopniowo uwalnia rynek pracy Holandii, tzn. te sektory, gdzie
brak siły roboczej jest wysoki. Pięć „uwolnionych” sektorów z dniem 1
czerwca br. to:
1. rolnictwo,
2. żegluga śródlądowa,
3. przetwórstwo mięsne (rzeźnie) i rybne,
4. sektor badawczy
5. obróbka metali.

Oznacza to, że obowiązek posiadania zezwolenia na pracę z CWI
pozostaje. Zmiana ta ułatwia życie pracodawcom w tych sektorach.
Obecnie nie muszą wykazać się, że szukali pracowników w UE-15 czyli
tzw. abreidsmarkttoets zostaje zniesiony. Dzięki temu okres pozyskania
pracowników (uzyskania zezwolenia na pracę) ulega skróceniu z 10 do 2
tygodni.

Tydzień temu związki zawodowe FNV Bodngenoten postulowały sprzeciw wobec planów wiceministra Pracy.

Co dalej?
Z dniem 1 stycznia 2007 wiceminister Van Hoof chce całkowicie
uwolnić rynek pracy. Czy tak się stanie okaże się późną jesienią. Wtedy
będzie musiał przekonać haski parlament, że wszystko ku temu jest
gotowe (kontrola poziomu płac, warunki mieszkaniowe itp.), chodzi
przede wszystkim o ochronę pozycji Holendrów na rynku pracy . Taki
warunek ministrowi postawił parlament w kwietniu br.

Zobacz komunikat ministerstwa MSZ (po NL)

Dobra koniunktura
Koniunktura gospodarki
Holandii jest wysoka: wzrost gospodarczy wyniósł 3% w I kw. 2006 i
trend ten ma się utrzymać w roku bieżącym i 2007. Bezrobocie spadło do
6%.

Autor: M. Bos-Karczewska