W środę rano 31 maja 2006 na dziedzińcu Binnenhof w Hadze Jej Królewska Mość Beatrix wręczy najwyższe odznaczenie państwowe Holandii: Order Wojskowy Wilhelma (Military Order of William) dla 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej (1SBS), a jej dowódca generał Stanisław Sosabowski zostanie pośmiertnie odznaczony medalem Brązowego Lwa.
Te wysokie odznaczenia przyznane zostały w uznaniu zasług za wkład polskiej jednostki w bitwie pod Arnhem (operacja Market-Garden) we wrześniu 1944 r. Tym samym po 60 latach Holandia spłaca dług wdzięczności wobec polskich bohaterów spod Arnhem.
Order Wojskowy Wilhelma odbierze spadkobierczyni tradycji po 1 SBS – 6 Brygada Desantowo-Szturmowa im. gen. bryg. S.F. Sosabowskiego z Krakowa. A medal Brązowego Lwa odbiorą dwaj wnukowie generała Sosabowskiego.
Decyzje o przyznaniu medali, 61 lat po wojnie, podjął rząd premiera Jana Petera Balkenende 9 grudnia 2005 roku. Order Wojskowy Wilhelma został po raz ostatni przyznany 50 lat temu, a medal Brązowego Lwa 43 lat temu.
Od 1946 r. sprawa niezałatwiona
22 marca 1946 r. holenderska gazeta „De Volkskrant” podała na pierwszej stronie: „Dług honorowy wobec walczących Polaków nie został spłacony”,”Idźcie do domu” – powiedział Bevin” (brytyjski minister SZ). W ten sposób „mało elegancki” jak pisze w 1946 r. holenderska gazeta W. Brytania potraktowała polskich żołnierzy walczących u boku Brytyjczyków w czasie II w. św. („Ere-schuld jegens strijdende Polen niet ingelost”, zobacz zdjęcie na dole strony).
Dziwny zbieg okoliczności? W tym samym roku czasie władze Holandii nie wykonały prośby królowej Wilhelminy z grudnia 1946 r. o przyznanie odznaczeń 10 żołnierzom z 1 SBS (zobacz orginalne dokumenty z 1946 r. nr 1 i nr 2 ), (do dziś oficjalnie nie wiadomo z jakich przyczyn – podaje haskie ministerstwo Obrony).
W 1961 r. pani Cora Baltussen z Driel, przewodnicząca komitetu obywatelskiego Driel-Polen, skierowała prośbę do królowej o przyznanie odznaczeń dla polskich bohaterów spod Arnhem z 1944r. Później inni obywatele tego kraju kilkakrotnie ubiegali się na próżno o odznaczenia dla żołnierzy 1SBS.
60 lat minęło
Dopiero film dokumentalny „De vergeten Polen” („Zapomniani Polacy”) Geertjana Lassche, nadany 14.09.2004 rozpętał burzę w przeddzień obchodów 60. rocznicy bitwy pod Arnhem. To w nim książę Bernhard (ojciec Królowej Beatrix) apelował o rehabilitację i przyznanie holenderskich odznaczeń dla 1SBS i jej dowódcy gen. Sosabowskiego. Nazwał to „wielką niedbałością” ze strony władz Holandii (w świetle nowo ujawnionych faktów: odmowy z lat 1946 i 1961). Było to ostatnie życzenie 93-letniego księcia, który odszedł 1.12.2004. W programie telewizyjnym tym minister Obrony Henk Kamp odmówił przyznania odznaczeń, powołując się na decyzję rządu z 1952 r. o nieprzyznawaniu odznaczeń za czyny z II wojny światowej.
Dopiero jednogłośnie przyjęty wniosek poselski przez haski parlament (w grudniu 2004 r.) zmusił ministra Kampa do rewizji pierwotnej decyzji. Ostatecznie 9 grudnia 2005 r. rząd Holandii Jana Petera Balkenende podjął decyzję o przyznaniu najwyższych odznaczeń państwowych dla 1 SBS i generała Sosabowskiego.
Wyjątkowy dzień
Dla Holandii uroczystość 31 maja to także wyjątkowy moment: to zamknięcie trudnego rozdziału z czasów II wojny św.: Holandia spłaca dług wdzięczności wobec polskich bohaterów spod Arnhem.
Dla jej Królewskiej mości Beatrix też moment szczególny: spełnia ostatnie życzenie ojca, księcia Bernharda i wolę jej babki, Królowej Wilhelminy oraz obywateli Holandii. Ponadto Królowa Beatrix po raz pierwszy jako Wielki Mistrz tego Orderu wręczy go i chyba dokona tego po raz ostatni. Order Wojskowy Wilhelma przyznano po raz ostatni w 1955 roku.
Wyjątkowy moment dla 1SBS
Jakie znaczenie mają te odznaczenia dla 1SBS?
– to najwyższe państwowe odznaczenie, jakim Brygadę uhonorowano. Po fiasku pod Arnhem los chciał, że zapomniano o 1 SBS.
Obecnie można mówić o częściowej rehabilitacji 1SBS i jej dowódcy. Dług wdzięczności Holandia spłacila, ale pozostał niespłacony dług honorowy. Bo to brytyjska generalicja: marszałek Montgomery, generałowie Horrocks i Browning zrzucili na gen. Sosabowskiego odpowiedzialność za klęskę pod Arnhem. Prezydent Raczkiewicz i gen. Kopański ugięli się pod naciskami brytyjskimi i 9 grudnia 1944 roku generał został pozbawiony dowództwa 1SBS.
W efekcie medalami za Arnhem 1944 honorowano wszystkich, tylko nie Polaków z 1 SBS. Ich towarzysze broni z pola bitwy pod Arnhem, Brytyjczycy i Amerykanie dostawali odznaczenia. Nawet Holandia przyznała dwa najwyższe odznaczenia: Order Wojskowy Wilhelma w 1945 roku: 82. Amerykańskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej i 4 żołnierzom z 1. Brytyjskiej Dywizji Powietrznej, a w 1946 r. Brązowego Lwa dostało 35 brytyjskich żołnierzy, uczestników spod Arnhem.
W listopadzie 1966 r. generał W. Anders (przywódca polityczny emigracyjnych środowisk wojskowych w Londynie) uhonorował za operację arnhemską Krzyżem Virtuti Miliatri dwa pododdziały 1 SBS. O tym fakcie pisze obszernie gen. Sosabowski w książce „Droga wiodła ugorem”. Jako założyciel Brygady i były jej dowódca usilnie, ale bezskutecznie, zabiegał o odznaczenie całej Brygady.
Teraz dzięki Holandii i królowej Holandii sprawiedliwości stało się częściowo zadość. Cześć pamięci Generała Sosabowskiego i jego żołnierzy z 1 SBS!
Malgorzata Bos-Karczewska – redaktor naczelny portalu Polonia.NL
Opublikowane w portalu Polonia.NL 31.05.2006, aktualizacja 02.06.06