Szanowni Państwo,
Dzień 2 maja jest świętem Polonii i Polaków za Granicą.
Niech ten dzień będzie nie tylko okazją do złożenia serdecznych życzeń
Polakom żyjącym w różnych zakątkach świata, ale też czasem wspólnej
refleksji nad powinnościami wobec macierzy.
„Nie chciejcie
Ojczyzny, która was nic nie kosztuje” – mówił Ojciec Święty Jan Paweł
II. Te słowa w jakże piękny sposób ujmują obowiązki obywateli wobec
Ojczyzny. Odnoszą się one do wszystkich Polaków, także tych żyjących
poza granicami naszego kraju. Dziś, łącząc się myślą z moimi rodakami,
chcę powiedzieć, iż wiem dobrze, że Polska wielu z Was kosztowała
bardzo dużo.

W tym dniu nie sposób nie wspomnieć o tysiącach rodaków pozostałych
za naszą wschodnią granicą. Żyli tam od wieków, tam było ich miejsce na
ziemi – tylko dziejowa zawierucha przesunęła granice ponad ich głowami.
Wielu zostało deportowanych na Daleki Wschód. Pozostają w pamięci Ci,
którzy walczyli o wolną Polskę na wszystkich frontach i kontynentach.
Ale dzięki poczuciu tożsamości narodowej Polska istniała zawsze, nawet
wtedy, gdy zniknęła z mapy świata.

Teraz kiedy Polska jest wolnym krajem, gdy mamy coraz więcej powodów
do dumy – wielu, zwłaszcza młodych ludzi, decyduje się szukać nowego
życia poza granicami.

To boli, że kraj ojczysty nie może zatrzymać wszystkich, nie może
zapewnić pracy i dobrych warunków do życia. Ale ciągle jeszcze jesteśmy
krajem na dorobku. Płacimy wysoki rachunek za lata PRL-u. Głęboko
jednak wierzę w to, że poczucie tożsamości narodowej, zakorzenione w
Polakach od zawsze – nie pozwoli tym młodym ludziom zapomnieć o swojej
ojczyźnie. Jestem przekonany, że wrócą do nas bogatsi w nowe
doświadczenia.

A jeśli nawet zdecydują się pozostać w oddali, będą orędownikami
naszego kraju poza granicami tak, jak czynili to wielcy nasi rodacy:
Jan Nowak-Jeziorański, jak czyni to nadal Zbigniew Brzeziński.

Wyjazdy młodzieży, to także znak czasu. Gdy granice otwarte i mamy
wybór – wybieramy. Ci, którzy wybrali życie na obczyźnie zdobywają tam
kwalifikacje i coraz wyższą pozycję. Dzięki temu także nasza ojczyzna
zyskuje, bo to Wasza zaradność i pracowitość – drodzy rodacy – sprawia,
że Polak jest postrzegany coraz częściej jako dobry i pożądany
fachowiec. To rodzi szacunek do naszej nacji, a tym samym – do naszej
ojczyzny.

Dziś nic nie stoi na przeszkodzie, aby kultywować polską kulturę,
obyczaje i wiarę, by zachować poczucie przynależności narodowej i
posługiwać się mową ojczystą. Senat, uznając, że język polski jest
najważniejszym nośnikiem kultury narodowej, ustanowił rok 2006 Rokiem
Języka Polskiego.

Niemal wszędzie tam, gdzie żyją Polacy – cieszą się wolnością. Mają
prawo do swobodnego zrzeszania się i wyrażania myśli. Tym bardziej
bolesne jest, że tuż za naszymi granicami, po sąsiedzku, gdzie Polaków
jest tak wielu – odmawia im się podstawowych swobód obywatelskich.
Pragnę w tym uroczystym dniu pozdrowić gorąco Polaków na Białorusi i
zapewnić, że nie zapomnimy o nich. Polacy zawsze byli niezwykle
wrażliwi na punkcie swojej wolności. Tego nauczyła nas nasza trudna
historia. Wszędzie tam, gdzie się znajdą sieją ziarno wolności. Jestem
przekonany, że zaowocuje ono także na Białorusi.

Senat, któremu Państwo Polskie powierzyło opiekę nad Polonią i
Polakami za granicą, stara się w miarę możliwości jak najlepiej
wywiązywać z tego zadania. Wspieramy proces odradzania się polskości na
terenie byłego Związku Radzieckiego. Pracujemy na rzecz integracji
polskich środowisk na Zachodzie. Teraz zastanawiamy się, jak pomóc tym
młodym ludziom, którzy decydują się wyjechać? Jak integrować ich ze
starą Polonią i macierzą? Co robić, by stali się ambasadorami sprawy
polskiej w świecie? Chciałbym, aby w tym zadaniu pomogli Senatowi
rodacy z bogatym doświadczeniem emigracyjnym.

Szanowni Państwo,
Mam nadzieję, że nadal będziemy wspólnie
pracować dla macierzy, że coraz łatwiej będzie ją kochać i szanować.
Raz jeszcze, z okazji Waszego święta, a także z okazji rocznicy
uchwalenia Konstytucji 3 maja – w imieniu Senatu i własnym życzę
wszystkim rodakom na całym świecie wiele pomyślności, zdrowia i
sukcesów.

(PAP)