Ksiądz Józef Okonek – kapłan z Polskiej Misji Katolickiej Groningen-Leeuwarden – właśnie został proboszczem w holenderskiej parafii Maria Hertogin van Drenthe. Holenderscy wierni przyjęli polskiego kapłana bardzo serdecznie. Jaki jest klucz polskiego księdza do holenderskich serc?

Ks. Okonek to jedyny, wg naszych informacji, polski ksiądz, który jest proboszczem w polskiej i holenderskiej parafii w Holandii. Wyjątkowa sytuacja.

Od 12 maja kapłan-Polak jest nowym proboszczem dla holenderskiej społeczności katolików z leżących w prowincji Drenthe miejscowości: Klazienaveen, Zwartemeer, Barger-Compascuum. Przedtem był przez 8 lat proboszczem w innej parafii w prowincji Groningen – w Hoogeveen.

Ks. Okonek urodził się w Chojnicach, jako najstarszy z trójki dzieci, dorastał w Pruszczu k/ Tucholi (województwo pomorskie). Należy do Chrystusowców. Do Holandii przybył w 2008 r., żeby założyć Polską Misję Katolicką w Groningen.

Misja działa od 1 lutego 2008 r. Jest to 5. polska parafia w Holandii, po Amsterdamie (najstarsza funkcjonuje od 1947 r.), Zelandii i Południowej Holandii, Utrechcie (2005) i Limburgii – Płn. Brabancji (2006).

Zobacz listę polskich parafii w Holandii

Dla Polonii Polskiej Misji Katolickiej Groningen-Leeuwarden ks. Okonek pozostaje proboszczem, ale z siedzibą Misji w Klazienaveen.

Różnice

Podstawowa różnica miedzy parafią polską i holenderską to wiek parafian, zauważa prasa holenderska. Polacy to młodzi ludzie z licznymi rodzinami i dziećmi.

Dla mediów holenderskich ks. J. Okonek tak opisał te różnice:

– W holenderskich parafiach działa o wiele więcej grup wiernych i wolontariuszy, niż w naszym kraju. W Polsce np. katecheza prowadzona jest w szkołach, w Holandii nie.

Generalnie w mojej ojczyźnie większość pracy duszpasterskiej wykonują księża, podczas gdy

w Holandii spora część tych zadań spoczywa na barkach zaangażowanych w życie wspólnoty wiernych.

Zwłaszcza w diecezji Groningen-Leeuwarden jest bardzo niewielu kapłanów, stąd wspierają ich sami członkowie wspólnoty parafialnej – wyjaśnia ks. Okonek.

Skąd taka popularność wśród Holendrów?

Jak udało mu się znaleźć klucz otwierający serca holenderskich wiernych? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do ks. Józefa Okonka, nowego proboszcza parafii Maria Hertogin van Drenthe.

– Jestem w Niderlandach już 11 lat, to wystarczająco długo, ażeby przekonać do siebie także Holendrów. Dostrzegam różnice między stosunkiem do wiary i religijności Polaków i Holendrów, dlatego staram się podchodzić do nich ze spokojem, nie oceniać, nie narzucać swojego punktu widzenia, ale tłumaczyć.

Nie jestem za radykalnymi posunięciami. Każdemu trzeba dać szansę

– mówi w rozmowie z portalem Polonia.nl ks. Okonek.

Piękna uroczystość

Uroczystą mszę świętą wprowadzenia księdza Józefa Okonka w posługę proboszcza parafii Maria Hertogin van Drenthe prowadził biskup Ron van den Hout – ordynariusz diecezji Groningen-Leeuwarden.

Cała świątynia przystrojona była kwiatami w biało-czerwonych kompozycjach.

Zaśpiewano po niderlandzku i po polsku, przez pełen kościół ludzi oraz chór, polską pieśń „Barka”. Holenderscy parafianie obdarowali nowego proboszcza prezentami od wspólnot i grup działających przy kościele.

Ważne dla Polaków

Dla nas-Polaków objęcie przez ks. Józefa Okonka funkcji proboszcza w holenderskiej parafii ma, oprócz splendoru, jeszcze jedno istotne znaczenie.

Przyczynia się on bowiem do kształtowania pozytywnej opinii o Polakach żyjących w Niderlandach wśród sąsiadów-Holendrów. Buduje mosty pomiędzy oboma społecznościami, tak bardzo teraz potrzebne.

W artykule skorzystałam m.in. z informacji przesłanych do redakcji przez panią Ewę Krzykowską, która jest również autorką zdjęcia ilustrującego tekst.

Wesprzyj portal Polonia.nl!
Jesteśmy niewielką fundacją STEP i potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego w postaci darowizny (donatie) – jednorazowej lub comiesięcznej.
  • Nr konta: NL14INGB0001366110
  • Adresat: Stichting van de Poolse Experts – STEP
  • Tytuł przelewu: donatie
Zebrane środki wykorzystamy w całości na to, by Polonia.nl istniała w takim kształcie, jaki znacie i cenicie. Dziękujemy!
Redakcja Polonia.nl