Od 1 grudnia weszła w Holandii w życie nowa ustawa – Coronawet. Obowiązuje przez 3 miesiące i daje parlamentowi kontrolę nad działaniami rządu, jak przystało w państwie demokratycznym. Wprowadza także obowiązek noszenia maseczek.
Zgodnie z Coronawet, od 1 grudnia parlament zatwierdza epidemiczne decyzje rządu, zanim wejdą w życie.
Odtąd będzie to wyglądać następująco: minister ogłasza ograniczenie ze względu na koronawirusa. Parlament ma następnie tydzień na głosowanie nad tą regulacją. Jeśli Druga Izba nie zgodzi się w tym czasie na wprowadzenie restrykcji, wówczas decyzja rządu (regulacja) wygasa.
Rząd może zejść z tej ścieżki legislacyjnej i natychmiast podjąć działania tylko w „bardzo pilnych okolicznościach, w których należy podjąć natychmiastowe kroki w celu ograniczenia niebezpieczeństwa”.
Minister, o którym mowa, musi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje i dlaczego podjęto tę natychmiastową decyzję. Jeśli Tweede Kamer nie zatwierdzi jej w ciągu tygodnia, wygaśnie ona z mocy prawa.
Ponadto ministrowie nie mogą podejmować środków, które nie są wymienione jako możliwość w prawie koronowym. Dlatego rząd nie ma tutaj wolnej ręki w działaniach.
Maseczki obowiązkowe. Co musisz wiedzieć?
Od 1 grudnia wszedł w życie obowiązek zakrywania ust i nosa przy pomocy maski. Rzecz dotyczy określonych przestrzeni publicznych. Regulacji muszą przestrzegać wszystkie osoby mieszkające w Holandii, które przekroczypomieszczenia otwarte bądź zamknięte
Więcej: https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kiedy-jak/miejsce-publiczne-ogolnodostepne-co-to-jest-definicja-przestrzen-publicznay 13 rok życia.
Osoby, które nie chcą przestrzegać tego rygoru, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 95 euro.
Maskę zakładamy w miejscach publicznych z pomieszczeniami zamkniętymi:
- w środkach komunikacji miejskiej, w autokarach i samolotach
- na stacjach kolejowych, przystankach tramwajowych i autobusowych
- w sklepach i supermarketach, restauracjach, na stacjach benzynowych
- w salonach fryzjerskich, kosmetycznych, fizjoterapeutycznych
- w teatrach, kinach, bibliotekach i muzeach
- w oddziałach banków, urzędach państwowych i gminnych, w poczekalniach ośrodków zdrowia itp.
Dodajmy, iż w przypadku tzw. zawodów kontaktowych, jak fryzjer, kosmetyczka i fizjoterapeuta, obowiązek noszenia maseczki podczas wykonywania usługi dotyczy tak pracownika, jak i klienta.
Polecamy: Holandia: Migranci zarobkowi na lodzie podczas pierwszej fali pandemii. Choć nie do końca
Co istotne, obowiązek maseczki dotyczy tylko miejsc publicznych zamkniętych, a nie przestrzeni otwartych, np. ulic czy parków.
Egzekwowanie tego obowiązku spoczywa na osobach pracujących w wymienionych wyżej instytucjach i firmach oraz na przedsiębiorcach.
Oznacza to, że klient, który nie chce np. w sklepie założyć maseczki, może nie być obsłużony. Z kolei przedsiębiorca, który nie potrafi wyegzekwować tego obowiązku od klienta, może wezwać na interwencję policję lub strażników miejskich.
Jakie mamy wyjątki od rygoru noszenia maseczki?
- Dotyczą one obiektów kultu religijnego, a więc kościołów, meczetów, synagog i innych miejsc modlitwy.
Rząd Holandii nie może narzucać reguł dotyczących tego, co dzieje się za drzwiami kościołów. Byłoby to sprzeczne z konstytucyjną wolnością wyznania.
Polecamy: Koronawirus: Narasta przemoc i agresja wśród Holendrów. O psychologicznych skutkach epidemii
2. Masek nie muszą nosić także osoby niepełnosprawne fizycznie i/lub intelektualnie, z zaburzeniami lękowymi, czy hiperwentylacją, a także z innymi przewlekłymi chorobami. Co jednak istotne – swoją niepełnosprawność czy przewlekłe schorzenie trzeba samemu udowodnić, np. poprzez okazanie zaświadczenia lekarskiego czy przyjmowanych lekarstw.
Co z maseczkami w szkołach?
Obowiązek noszenia maseczek dotyczy uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy ukończyli 12 rok życia.
Maski nie trzeba nosić w przypadku określonych aktywności w szkole, np. nauki śpiewu, tańca, zajęć teatralnych, gimnastyki i niektórych zajęć praktycznych.