Lotnisko Schiphol, największy port lotniczy w Holandii, fot. pixabay

Od 6.500 do nawet 50.000 euro odszkodowań na osobę otrzyma 16 unijnych pracowników tymczasowych strefy cargo na lotnisku Schiphol, orzekł sąd w Haarlemie. Przez lata pracowali za płacę minimalną, bez dodatków za pracę w godzinach nocnych, a nie według CAO. Wśród pokrzywdzonych są także Polacy. To sukces centrali FNV, a orzeczenie sądu ma przełomowe znaczenie.

16 odważnych ludzi, zagranicznych pracowników tymczasowych, zdecydowało się, za namową związkowców z FNV, walczyć o swoje – przed sadem przeciwko agencji pracy Flexcargo. Ta zatrudniała ich do pracy dla firmy DHL i Menzies World Cargo, obsługujących przeładunek towarów na największym lotnisku w Holandii. W tym przypadku proceder dotyczył ok. 150 zagranicznych pracowników tymczasowych.

O podobnej sytuacji, dotyczącej wielkiej grupy Polaków, pisaliśmy w artykule PostNL zapłaci miliony polskim pracownikom?

>> Zapraszamy do wyszukiwania interesujących tematów w naszym archiwum (pole wyszukiwarki). Zawiera mnóstwo cennych informacji, na tyle, że artykuły publikowane na portalu Polonia.nl są archiwizowane przez Królewską Bibliotekę w Hadze jako dziedzictwo cyfrowe Holandii <<

Łamanie CAO – przez lata

Sprawa przed sądem okręgowym w Haarlemie dotyczyła wyzysku, który miał miejsce w latach 2011-2015. Związkowcy z FNV, przy współpracy poszkodowanych, zebrali dowody na to, że agencja Flexcargo łamała układ zbiorowy pracy CAO-NBBU.

Nie wypłacano dodatków za pracę w nocy i w nadgodzinach, ustawowo określone kwoty odprowadzane na fundusz emerytalny były zbyt niskie.

Ponadto oszukiwano przy układaniu harmonogramów pracy, warunki zakwaterowania były fatalne i nie takie, jak w kontraktach.

Zatrudnianym podsuwano do podpisu umowy sporządzone tylko w języku niderlandzkim, których treści, oczywiście, nie rozumieli, podczas gdy prawo mówi, że umowa taka musi być przetłumaczona również na język znany zatrudnianemu.

Tymczasowi pracownicy musieli także płacić za ubiór roboczy, podczas gdy pracownicy na stałym kontrakcie otrzymywali je od pracodawcy.

Polecamy: Wiesz, co to jest CAO? Sprawdź, jakie CAO ciebie obowiązuje

FNV w akcji „Ta sama praca – ta sama płaca”

Poszkodowani pracownicy bali się sprzeciwić agencji, obawiając się – wiadomo – utraty pracy. Jak zatem związkowcy dotarli do poszkodowanych?

Lisa Blaas z centrali FNV: „W 2015 roku ci ludzie zaczęli się organizować. Spotykaliśmy się z nimi w McDonaldzie, w domu lub w kinie, aby móc z nimi rozmawiać poufnie i uświadomić im ich prawa. Grupa stawała się coraz większa”.

Najpierw centrala FNV wymogła na agencjach, by zatrudnianie na lotnisku odbywało się zgodnie z obowiązującymi przepisami. To zadziałało, w 2016 r. skończył się wyzysk przez agencje pracy tymczasowej, większość zatrudnionych otrzymała także stałe kontrakty w firmie DHL.

Polecamy: Masz problem z pracodawcą w Holandii? Nie czekaj! Tutaj znajdziesz pomoc

W ubiegłym roku 16 poszkodowanych postanowiło jednak – za namową związku zawodowego w Holandii FNV – walczyć przed sądem o rekompensatę strat z tytułu utraconego w poprzednich latach wynagrodzenia.

Orzeczenie sądu

Poszkodowani domagali się, pracownik tymczasowy był uprawniony do takiej samej płacy, jak pracownik na stałym kontrakcie u tego samego pracodawcy i wykonujący porównywalną pracę.

Sąd w orzeczeniu w marcu br. przyznał rację stronie poszkodowanej. Powołał się na artykuł 22.1 umowy CAO-NBBU i artykuł 8.1 prawa dotyczącego alokacji pracowników poprzez pośredników – tzw. „Waadi” (Wet allocatie arbeidskrachten door intermediairs).

„To miejsce pracy decyduje, według jakiego CAO pracownik ma być wynagradzany. Kiedy agencja wypożycza pracownika firmie (tzw. inlener), obowiązuje go układ zbiorowy pracy CAO sektora, któremu ta firma podlega”

– mówi adwokat poszkodowanych.

Po raz pierwszy sąd w swoim orzeczeniu tak to precyzyjnie uargumentował. Zobacz orzeczenie sądu tutaj

Znacznie więcej, niż żądali

Prawnicy poszkodowanych, których zatrudnił FNV, żądali odszkodowań na sumę 250.000 euro, od 3.000 do ponad 36.000 euro na poszkodowanego. Z pewnością jednak nie spodziewali się takiego wyroku, jaki w tej sprawie zapadł w tym tygodniu.

Z powodu długiego oczekiwania na wyrównanie utraconych poborów (przypomnijmy, rzecz dotyczy lat 2011-2015), sędzia uznał, iż osobom poszkodowanym należy się znacznie wyższe zadośćuczynienie, niż żądali.

Średnio każdy z pracowników tymczasowych otrzyma teraz odszkodowanie w wysokości 30 proc. swoich rocznych poborów!

To zadośćuczynienie rzędu od 6.500 do 50.000 euro na osobę. Np. Brytyjczykowi Nickowi Barnesowi sąd przyznał odszkodowanie w wysokości 24.000 euro.

Spółki – krzaki

Ten precedensowy wyrok holenderskiego sądu ma kolosalne znaczenie w walce związkowców z przeróżnymi konstrukcjami, by płacić tymczasowym pracownikom jak najmniej.

Centrala FNV określa te konstrukcje jako spółki-krzaki (lege bv’s). Na czym to polega? Agencje pracy tymczasowej otrzymują zlecenie od spółki-krzaka, która następnie udostępnia pracowników docelowemu pracodawcy.

A wszystko po to, by omijać układ zbiorowy pracy CAO.

Tego typu przekręt (tzw. doorleenconstructie) wykrył ostatnio związek FNV w firmie PostNL w Amersfoort, Goes i Waddinxveen (pisalismy o tym tutaj. W przypadku, gdy firma nie reaguje, FNV oddaje sprawę do sądu i żąda zwrotu pracownikom zaległego wynagrodzenia. Tak było właśnie z Flexcagro na Schiphol.

Wnioski

Powyższy przypadek pokazuje, że:

  • walka z finezyjnymi praktykami agencji pracy tymczasowej jest bardzo trudna i uciążliwa. Wymaga postępowania sądowego i zebrania dowodów rzeczowych (dokumentacji, np. jak „salarisy”itp.).
  •  związek zawodowy FNV walczy o równe wynagrodzenie także dla pracowników zagranicznych w Holandii.

Pokazuje on również, że:

  • warto walczyć o swoje, przełamać lęk i samemu zatroszczyć się o własne sprawy.
  • warto zostać członkiem związku zawodowego FNV (ma się m.in. dostęp do darmowej porady prawnej prawników FNV).

Ofensywa FNV

Związek zawodowy FNV jest największą tego typu organizacją w Holandii, liczy ponad 1 milion członków.

Od stycznia br. FNV prowadzi zakrojoną na 4 lata akcję „Offensive tegen de race naar de benden” („Ofensywa przeciw wyścigowi w dół”), czyli walkę z tym, że wszystko musi być tańsze, a liczą się tylko zyski firm. W ten sposób związek zawodowy chce uzmysłowić ludziom, że bez walki o zmiany czeka ich niepewna praca tymczasowa i niskie zarobki, a później niskie emerytury.

Obecnie FNV domaga się wzrostu płac w Holandii o 5%. Z takim najwyższym płacowym żądaniem od 30 lat, FNV rozpocznie negocjacje w sprawie wysokości płac w umowach CAO w 2019 r.

Autorki: Małgorzata Bos-Karczewska i Ewa Grochowska