
6 tygodni płatnego z budżetu państwa urlopu rodzicielskiego zarówno dla ojców, jak i matek w pierwszym roku życia dziecka. Uproszczenia zbyt skomplikowanego teraz systemu. Szykują się ogromne zmiany w opiece nad dziećmi.
Główny organ doradczy rządu – De Sociaal-Economische Raad (SER) – wystąpił dzisiaj z zaleceniem rewolucyjnych wręcz zmian w systemie opieki nad dziećmi, który obowiązuje w Holandii.
Po zmianach również ojcowie mieliby możliwość wzięcia nie 2 dni płatnego urlopu ojcowskiego, jak dotychczas, ale aż 6 tygodni w pierwszym roku życia dziecka. Urlop ten byłby opłacany z budżetu państwa.
Zalecenia Rady Społeczno-Gospodarczej (SER), będącej fundamentem holenderskiego konsenusu w zakresie polityki społeczno-gospodarczej, są istotnym głosem doradczym dla rządu, występującym w imieniu partnerów społecznych: przedstawicieli związków zawodowych i organizacji pracodawców, którzy są jej członkami.
SER zaleca połączenie dotychczasowych urlopów: partnerskiego dla ojca dziecka – tzw. tacierzyński urlop (kraamverlof / partnerverlof) i bezpłatnego rodzicielskiego (ouderschapsverlof) w jeden system, który będzie znacznie prostszy i wprowadzający równouprawnienie matki i ojca do tego samego płatnego urlopu rodzicielskiego.
Chodzi także o uwzględnienie zmian społecznych – kobiety coraz częściej pracują zawodowo, a ojcowie chętniej współuczestniczą w wychowaniu dzieci
Jak jest teraz?
Obecnie urlop macierzyński (zwangerschaps- en bevallingsverlof) w Holandii przysługuje każdej pracującej (na etacie, samozatrudnionej czy poprzez agencję pośrednictwa pracy) lub otrzymującej zasiłek dla bezrobotnych kobiecie. Trwa 16 tygodni i musi się rozpocząć najwcześniej 6 tygodni, a najpóźniej 4 tygodnie przed porodem.
Po porodzie
Pozostałą część urlopu matka może wykorzystać po narodzinach dziecka i jest to zawsze minimum 10 tygodni. Ojcom natomiast przysługują tylko 2 dni płatnego urlopu ojcowskiego (partnerverlof) oraz dodatkowe 3 dni, które jednak są bezpłatne.
Partnerem matki jest ojciec dziecka – mąż lub zarejestrowany partner, mieszkający razem lub nie i uznajacy jej dziecko.
Urlop rodzicielski ouderschapsverlof mogą wykorzystać zarówno matka, jak i ojciec do ukończenia przez ich dziecko 8 roku życia. Urlop ten jest bezpłatny.

Takie same prawa dla matek i ojców
SER w swojej rekomendacji dla rządu zauważa, że obecny system opieki nad dzieckiem przestał pasować do rzeczywistości i trzeba go zmienić, z kilku przyczyn:
- kobiety mają coraz większe ambicje zawodowe, natomiast młodzi mężczyźni znacznie lepiej odnajdują się w rolach ojców, niż ci z pokolenia wcześniejszego;
- odejście od tradycyjnego podziału ról w rodzinie – oboje rodzice chcą także aktywniej uczestniczyć w wychowywaniu swoich pociech;
- prawa urlopowe obojga rodziców powinny więc być jednakowe;
- kluczowe jest, by rodzice mieli czas na wychowanie dziecka w pierwszym, tak ważnym, okresie jego życia.
Dzisiaj przysługujący bezpłatny urlop rodzicielski nie jest wykorzystywany przez około 70 proc. ojców i prawie połowę młodych matek. Częstym powodem jest niechęć do rezygnacji z pracy zawodowej
Nadchodzące zmiany
Rząd Rutte III chce już od przyszłego roku wydłużyć płatny urlop ojcowski z 2 do 5 dni (na koszt pracodawcy), natomiast od 2020 r. wprowadzić dla ojców kolejne 5 tygodni urlopu (czyli razem 6 tygodni) na opiekę nad dzieckiem. Ojciec otrzymywałby w tym czasie 70 proc. swojej regularnej płacy.
SER postuluje, ażeby 6-tygodniowy płatny urlop rodzicielski (oprócz macierzyńskiego) w dalszym horyzoncie czasowym przysługiwał także matkom. W perspektywie jest jeszcze debata wokół rekomendacji Komisji Europejskiej, która zaleca 16-tygodniowe płatne urlopy rodzicielskie w krajach członkowskich UE.
Pracodawcy nie czekają!
Niektórzy holenderscy pracodawcy, w sektorach gdzie odczuwalne są braki personelu, już wprowadzili płatny urlop ojcowski: Mastercard – 8 tygodni, Microsoft – 6 tygodni, a ING Bank – 4 tygodnie.
W czwartek Rada Gminy w Hadze zadecydowała, że jej urzędnicy mogą wziąć 6,5 tygodnia płatnego urlopu ojcowskiego.
Tak więc, czas nie stoi w miejscu w Holandii, zmiany postepują krok po kroku, ażeby problemy społeczne znalazły swoje adekwatne rozwiązanie.
Fot. Pixabay