PRESS UPDATE:

DenHaagFM: Bulgaren demonstreren tegen Wilders
The Sofia Echo: Bulgarian community protests in The Hague against PVV website
TVP: Bułgarzy manifestowali w Hadze (video)

HAGA / Polonia.nl – Dziś grupa 50-60 Bułgarów mieszkających w Holandii zorganizowała pikietę  przed parlamentem w Hadze.

 

Pikieta Bulagow w Hadze, fot. M. Bos-Karczewska / Polonia.nl

W Hadze Bułgarzy protestowali przeciwko partii na rzecz Wolności, skandowali:

„Stop Wilders!”, „Nie jesteśmy robolami – jesteśmy obywatelami Unii”. Na ich transparentach były hasła: „Chcemy pracy, nie zasiłków”, „Te same obowiązki, ta sama płaca”.

Poza kilkoma zagranicznymi turystami i studentami nikt nie zwracał na nich uwagi. Parlament jest na feriach zimowych. „Kto to jest Wilders?”- zapytała jedna Francuzka, druga jej podpowiedziała: „Nie wiesz? To holenderski Le Pen”.

“Bułgarzy, Rumuni, Polacy nie jesteśmy złodziejami, pijakami czy prostytutkami – jesteśmy obywatelami UE” – powiedział portalowi Polonia.nl organizator pikiety – Martin Szirkov z fundacji Bulgaria z Rotterdamu. „Należy skonczyć z podziałem na Europȩ Wschodnią i Zachodnią, chcemy żyć jak ludzie w krajach UE”.

Bułgarzy i Rumuni nie mają swobodnego dostępu do rynku pracy Holandii, rząd Marka Rutte zamierza to uczynić dopiero w 2014 r. Ostatnio rząd Holandii zawetował przyjȩcie Bułgarii i Rumunii do bezwizowej strefy Schengen, tłumacząc to dużą przestȩpczością i korupcją w tychże krajach. Ostatnio w mediach holenderskich pojawiają się artykuły prasowe o bandach rumuńskich oszustów, którzy poprzez skimming uzyskują dostęp do konta posiadaczy kart płatniczych.

Pozycja na holenderskim rynku pracy obywateli tych dwóch krajów UE jest podobna do sytuacji Polaków sprzed maja 2007 r. Wymagane jest od nich zezwolenie na pracȩ, a to zmusza ich do nielegalnej pracy, tym samym stają się ofiarami jeszcze wiȩkszego wyzysku. Jedna trzecia z 50 tys. Bułgarów w Holandii ma zezwolenie na pracȩ, podobnie jest z Rumunami (jest ich też 50 tys.). Polaków jest w Holandii, jak się szacuje 200 tys. Obecnie wielu Holendrów wyraża wielkie wsparcie dla Polaków, po tym jak dwa tygodnie temu powstała strona internetowa partii Wildersa. Takiego wsparcia emocjonalnego niestety Bułgarzy i Rumuni w Holandii nie mają.

Aby utrzymać się przy życiu, wielu z nich zakłada własne firmy jednoosobowe. Jednak ostatnio holenderskie izby gospodarcze utrudniają tym obywatelom wydanie zgody na prowadzenie własnych firm, bo oferując niskie stawki za swoje usługi stanowią konkurencjȩ dla holenderskich budowlańców czy hydraulików.

Bułgar Yordan jest emerytem, nie ma rodziny ani stałego miejsca zamieszkania. W okolicznym centrum sklepowym sprzedaje gazety „Haags Straatnieuws” wydawane przez bezdomnych. Wystaje w centrum sklepowym całe godziny, żyje z datków od ludzi i sprzedaży gazet. „Klimat jest straszny, to mała garstka rodaków – ci co np. kradną – psuje nam wizerunek” mówi. Do Bułgarii nie ma po co wracać ze wzglȩdu na zarobki – rzędu 1 euro za godzinę. Od trzech lat szuka sposobu na godne życie … w Holandii.

Autor tekst i zdjecia: Małgorzata Bos-Karczewska

Opublikowane w portalu Polonia.NL 21.02.2012
– Wydawca portalu: STEP – Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas

Odwiedź nas w sieci:

Facebookbądź na bieżąco, komentuj nasze wpisy
Twitterśledź nas na Twitterze
Lubisz nas? Kliknij ikonę Facebook w prawym górnym rogu strony