W sobotę w Warszawie na konwencji PO premier Tusk zagrzewał partyjnych kolegów do finalnego boju 9 X br. w wyborach do Sejmu i Senatu. Powiedział, że gra idzie o wszystko.
– Bój o Polskę i Europę musimy staczać każdego dnia, w każdym miejscu, 9 października stoczymy go tutaj w Polsce – powiedział Tusk.

Donald Tusk mówił także o Polakach w Holandii, przypominając wielki afront, jaki go spotkał w Parlamencie Europejskim 6 lipca br.
– Gdy przemawialiśmy w Parlamencie Europejskim, niektórzy mówili, że głównym problemem Europy to są Polacy w Holandii, których trzeba stamtąd wyrzucić. To kolega pana Zbigniewa Ziobry, siedzący obok niego, wstawał i ku zadowoleniu pana Ziobry te słowa wypowiadał – wskazywał Tusk, mierząc w politycznych konkurentów.

Wielki afront w PE
Tym politykiem był holenderski europoseł Barry Madlener z partii Wildersa PVV, który ostro skrytykował w PE wystąpienie Donalda Tuska z okazji prezentacji polskiej prezydencji w UE.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=G6lgK7y0SyA[/youtube]

– To najgorsze wystąpienie, jakie ostatnio słyszałem – mówił europoseł Madelener. – Nie chcemy rumuńskich żebraków, bezrobotnych Polaków w Holandii, nie chcemy płacić na Grecję i nie chcemy europejskich podatków; nie chcemy Turcji w Europie – wyliczał Madlener z holenderskiej nacjonalistycznej Partii na rzecz Wolności, który w PE jest europosłem niezrzeszonym.

Na wypowiedź Madlenera zareagował europoseł Michał Kamiński (PJN), zwracając uwagę, że na rozszerzeniu Unii Europejskiej o państwa Europy Wschodniej zyskały także stare kraje UE. – Ile firmy holenderskie zarobiły na rozszerzeniu? Czy nie widzi pan korzyści dla Holandii, że polscy klienci kupują holenderskie produkty? – pytał Holendra.

– To nieprawda – ripostował Madlener. – W Holandii mamy bezrobocie, a Polacy pracują taniej albo musimy im płacić zasiłki. Nie widzę żadnych korzyści. Chcemy ich odesłać do Polski, niech sobie tam zostaną – dodał.

Po tej wypowiedzi lider frakcji socjaldemokratów w PE, Niemiec Martin Schulz, nazywał Madlenera „rasistą”. Schulz wyjaśnił, że jego zdaniem wypowiedzi, według których Holandia „jest fantastyczna, ale nie chce płacić za Rumunów i Greków, to rasizm”. Dodał, że kojarzy mu się to z wypowiedziami w Niemczech przed II wojną światową.

Tusk oświadczył podsumowując debatę, że na „niektóre pytania czy wypowiedzi nie należy reagować w sposób emocjonalny”, ponieważ takie opinie są „kompromitujące dla ich autorów, a nie dla wymienianych nacji”.

Czytaj

Opublikowane w portalu Polonia.NL 11.09.2011
Wydawca portalu: STEP – Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas