Frakcja socjaldemokratyczna (PvdA) domaga się od
ministra spraw socjalnych Pieta Donnera twardych gwarancji zanim
Holandia otworzy rynek pracy dla nowych (od 2004 r.) 8 krajów
członkowskich UE – pisze sobotnia gazeta Het Financieele Dagblad.

Partia Pracy chce twardych gwarancji dotyczących zapewnienia
adekwatnych warunków mieszkaniowych i pracy (BHP). Pozostali
koalicjanci są gotowi poprzeć plan ministra – otwarcia rynku pracy z
dniem 1 maja br. Debata z ministrem w parlamencie odbędzie się w
następny czwartek 19 kwietnia br.

Termin 1 maja wydaje się być życzeniem ministra. Przeciąganie liny
pomiędzy parlamentem a rządem dalej trwa i to od roku. Widać, że
holenderskim politykom w tym temacie wciąż brakuje odwagi na
podjęcie męskich decyzji.

Obecnie gry polityczne (na linii Partia Pracy – Partia
Socjalistyczna) zwyciężają nad realnymi interesami holenderskiej
gospodarki i jej konsumentów oraz polskich pracowników.

Otwarcie rynku pracy to najlepszy środek na zwalczanie wyzysku
pracowników przez nieuczciwych pracodawców i pośredników
pracy. Polacy nie muszą się wtedy bać, że pracują nielegalnie i
mogą domagać się swoich praw!

Autor: M. Bos-Karczewska
Artykuł ukazał się 14 kwietnia 2007 r w portalu www.polonia.nl.