Już wiosną, Polonia otrzyma to, na co czekała od dawna: ustawę
o Karcie Polaka, potwierdzającej przynależność do narodu polskiego, a
także określającej status byłych polskich obywateli w ich starej
ojczyźnie oraz przyznającej im szereg uprawnień, niedostępnych dla
cudzoziemców.

Karta Polaka będzie najważniejszym dokumentem dla milionów rodaków mieszkających za granicą.
Ma
określać ich status w czasie wizyt w kraju i regulować stosunek państwa
polskiego do byłych obywateli. Projekt ustawy trafi do Sejmu na wiosnę.

Co da Polakom z zagranicy Karta Polaka? Paszport do ojczyzny?
Dzięki
niej będą mogli swobodnie wjeżdżać do kraju i zostawać jak długo
zechcą. Karta zapewni im większość podstawowych praw, m.in. studenci
legitymujący się nią będą mieli te same prawa, co polscy. Łatwiej
uzyska się pozwolenie na pracę i kupno nieruchomości.

• Dla części Polonii, zwłaszcza tej lepiej sytuowanej, z Zachodu
– karta będzie miała znaczenie przede wszystkim moralne. Wystarczy, że
na granicy nikt nie będzie pytał jej posiadacza o pochodzenie, że
będzie ona czymś w rodzaju honorowego dyplomu, świadectwem pamięci.

• Za to Polonia ze Wschodu ta, wobec której
mamy największy dług moralny choćby z tego powodu, że przez całe
dziesięciolecia starano się nie pamiętać o jej istnieniu – może
skorzystać bezpośrednio. Choćby dlatego, że przy wjeździe do Polski
posiadacze karty nie będą traktowani jak cudzoziemcy i nie będą musieli
tak jak dzisiaj legitymować się odpowiednim zasobem gotówki.

Moralny obowiązek
– Wprowadzenie Karty Polaka
jest moralnym obowiązkiem państwa polskiego wobec rodaków zamieszkałych
na obczyźnie – zapewnia Michał Dworczyk, doradca premiera do spraw
Polonii i Polaków za granicą. Szczególnie niecierpliwie czekają na nią
Polacy mieszkający za wschodnią granicą. Dla nich to nie tylko kwestia
moralna, znak przynależności do wspólnoty narodowej, ale również
rozwiązanie wielu praktycznych problemów. Dzięki Karcie nie musieliby
na przykład, wjeżdżając do Polski, wykazywać posiadania odpowiedniej
kwoty gotówki na pobyt.

Zakres uprawnień, jaki wiązać się będzie z
posiadaniem karty, jest jeszcze sprawą otwartą. Może to być prawo
nieograniczonego wjazdu do Polski, podejmowania pracy, nabywania
nieruchomości, a także prawo do bezpłatnej służby zdrowia.

To prawda, wszystko to będzie kosztować i pewnie rację mają ci,
którzy twierdzą, że trzeba mierzyć siły na zamiary. Ale z drugiej
strony lepiej przepłacić, niż po raz kolejny okazać swoją bezduszność
wobec tych, którzy ciągle czują się Polakami. Przede wszystkim wobec
tych ze Wschodu, znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. Pomagano
im chętnie w budowaniu Domów Polskich, tworzeniu polskiego szkolnictwa
i bardzo szybko starano się zmienić temat, gdy rozmowa zaczynała
schodzić na sprawę przyjazdu do kraju, możliwości stałego pobytu itp.

Historia Karty
To, czego kilka lat temu nie
zdążył zrobić AWS, ma szansę dokończyć rząd PiS. Projekt ustawy o
Karcie Polaka był już gotowy w 1999 roku. Przygotowany przez Senat
trafił do Sejmu, ale do końca kadencji AWS nie doczekał się wejścia pod
obrady. Rząd SLD w 2001 roku przyjął program współpracy z Polonią i
Polakami na obczyźnie, ale nie znalazły się w nim zapisy o Karcie
Polaka. Argumentowano, że państwa nie będzie na to stać. Zapowiedź
ustawy o Karcie Polaka daje nadzieję, że ta polityka się zmieni. Co
więcej, tej sprawy nie można odkładać na później.

Smutny wniosek: Polska, jako chyba jedyny kraj w Unii, w ogóle nie ma sprecyzowanej polityki migracyjnej.

Oprac. M. Bos-Karczewska npdst. Rzeczpospolitej z 1.03.2006