Zdj. ilustracyjne - norki w klatce/Wikimedia Commons

Na fermach norek w Holandii po raz pierwszy wykryto koronawirusa pod koniec kwietnia. To człowiek zaraził norki – tak brzmiało wtedy tłumaczenie sytuacji. Teraz jednak badania pokazują, że norki prawdopodobnie zaraziły pracowników fermy. A same zwierzęta złapały infekcję od kotów gospodarskich, informuje minister rolnictwa Holandii.

Pod koniec kwietnia na dwóch fermach norek w miejscowościach Milheeze i Beek en Donk w prowincji Brabancja Północna wykryto przypadki zakażenia koronawirusem wśród tych zwierząt hodowlanych.

Wówczas specjaliści postawili tezę, że to człowiek zaraził norki koronawirusem. O tej sprawie pisaliśmy obszernie w tekście: Holandia: Infekcja koronawirusem na 2 fermach norek w Brabancji. Zagrożenie dla zdrowia publicznego?

Tymczasem pojawiły się nowe, zaskakujące informacje.

Człowiek zainfekowany przez norkę

Na obu wspomnianych fermach, gdzie łącznie hodowanych jest około 20 tysięcy norek, cały czas – od końca kwietnia – trwają badania. Ich wyniki właśnie ujawniły, że jeden z pracowników na fermie (już wyzdrowiał) został zainfekowany koronawirusem, a źródłem zakażenia była chora norka.

Badania genetyczne wirusa w ciele chorej norki i ciele zakażonego człowieka wykazały duże podobieństwa genetyczne oraz to, że koronawirus stosunkowo szybko mutuje.

Po raz pierwszy więc w Holandii stwierdzono przypadek, że człowiek zaraził się koronawirusem od zwierzęcia.

Co więcej, podobnie jak ludzie, także norki mogą przechodzić infekcję bezobjawowo, gdyż u niektórych zwierząt badania wykazały obecność przeciwciał.

Koty gospodarskie źródłem zakażenia?

W liście (z 19 maja) holenderskiej minister rolnictwa Caroli Schouten do parlamentu, szefowa resortu zwraca uwagę, iż norki na fermach prawdopodobnie zakaziły się od kotów gospodarskich żyjących przy tych gospodarstwach.

Polecamy: Skąd w Brabancji tylu chorych na COVID-19? Trop prowadzi do… jakości powietrza

Na jednej z zainfekowanych ferm badacze wykryli przeciwciała wobec koronawirusa u trzech z jedenastu kotów w tym gospodarstwie. Świadczy to, że zwierzęta te już przeszły infekcję i zdobyły odporność.

Koty gospodarskie to nie są koty dzikie, ale także nie te, które żyją razem w ludźmi w mieszkaniach i domach. Zwykle widzimy je na wsiach, gdzie chodzą swobodnie po gospodarstwach i ich najbliższej okolicy, a mieszkają w pomieszczeniach dla zwierząt i nie mają bliskiego kontaktu z człowiekiem.

Otoczenie ferm bezpieczne

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM) poinformował, że w powietrzu zarówno na fermach norek, gdzie wystąpiły infekcje koronawirusem, jak i poza nimi nie wykryto obecności patogenu.

Pracownicy podczas wykonywania obowiązków muszą być wyposażeni w odzież ochronną maski. Nikt obcy nie może także wchodzić na teren ferm.

Nie wolno wywozić norek poza fermę, to samo dotyczy wytwarzanego przez te zwierzęta obornika. Koty gospodarskie także mogą przebywać tylko na terenie ferm, a nie poza nimi.

Właściciele hodowli mają obowiązek zgłaszania każdego przypadku zakażenia koronawirusem u ludzi nie tylko lokalnej służbie zdrowia, ale też holenderskiemu organowi nadzorującemu produkcję żywności, czyli NVWA.

Badania przesiewowe we wszystkich fermach

W związku z rezultatem ostatnich badań, ministerstwo zdrowia i ministerstwo rolnictwa wydały zarządzenia dla właścicieli ferm norek w całej Holandii.

Wszystkie fermy tych zwierząt w kraju zostały objęte obowiązkowymi badaniami przesiewowymi w kierunku obecności koronawirusa. Akcję tę przeprowadzi i będzie koordynować holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).

Hodowcy, którzy zauważa podejrzane objawy u norek, mogące wskazywać na infekcję koronawirusem, mają obowiązek natychmiastowego zgłoszenia tego faktu do NVWA.

Znikome ryzyko infekcji od zwierząt domowych

Jednocześnie RIVM podtrzymuje swoje wcześniejsze ustalenia dotyczące ryzyka infekcji człowieka poprzez zwierzęta domowe, a więc np. psy i koty żyjące z nami w mieszkaniach i domach. Podkreśla ten aspekt także minister rolnictwa w swoim liście do holenderskiego parlamentu.

RIVM wydał szereg zaleceń dotyczących zachowania wobec zwierzęcia domowego w przypadku, gdy jego opiekun zarazi się koronawirusem. O tym piszemy szczegółowo w artykule: Koronakryzys w Holandii: Czy mój pies może się zarazić? O zwierzętach podczas epidemii