Zdj. Gerd Altmann z Pixabay

To pierwszy przypadek w Holandii infekcji koronawirusem wśród pracowników tymczasowych z Europy Wschodniej. 28 zakażonych mieszkańców kompleksu mieszkaniowego w Velp zostało w niedzielę ewakuowanych, będą poddani izolacji. Zostali zakażeni przez jednego z współmieszkańców. Czy wśród nich są Polacy?

W niedzielę rano zakażonych 28 robotników z Europy Wschodniej, w tym 2 osoby z dolegliwościami, ewakuowano autobusami na statek, zacumowany przy nabrzeżu przy Nieuwe Havenweg w Arnhem. Tam będą przebywać w izolacji – podał region bezpieczeństwa Środkowa Geldria.

Dwa dni wcześniej, w piątek 1 maja, u 28 mieszkańców domów dla pracowników tymczasowych w Velp pod Arnhem stwierdzono obecność koronawirusa.

Nie wszyscy są zakażeni. Testy na obecność koronawirusa wykazały, że pozostali mieszkańcy nie są zakażeni. Owe 21 osób poddanych zostanie przez czternaście dni kwarantannie w zamieszkiwanych przez nich domkach przy Willemstraat w Velp.

Osoba, która wniosła konoronawirsua do tej grupy, była 47-letnia współmieszkanka. „W miniony piątek sama zgłosiła się do szpitala z objawami COVID-19. Obecnie stan jej zdrowia uległ poprawie, opuściła szpital” – mówi w rozmowie z portalem Polonia.nl Miranda Post, rzeczniczka agencji pracy tymczasowej Horizon Group.

Czy wśród nich są Polacy?

Rzecznik regionu bezpieczeństwa Susanne Boerhof (rzecznik burmistrza Arnhem) nie chciała powiedzieć w rozmowie z portalem Polonia.nl, z jakich krajów pracownicy zarobkowi pochodzą.

Jedyna oficjalna informacja to: z Europy Wschodniej. Koniec kropka.

Swoją drogą to bardzo dziwne, bo gdyby to byli Hiszpanie, Francuzi czy Portugalczycy, przecież nie mówiono by „pracownicy z Europy Zachodniej” a podano by kraje ich pochodzenia.

Skąd ta tajemniczość? Na to rzeczniczka burmistrza nie miała odpowiedzi.

Nasze ustalenia

Chodzi tu o pracowników tymczasowych oddelegowanych do pracy i zakwaterowanych przez agencję pracy tymczasowej Horizon Group.

Pracują oni w sektorze przetwórstwa spożywczego, w piekarni i w zakładach mięsnych w Scherpenzeel i Velp.

Portal Polonia.nl ustalił, że wśród zakażonych nie ma Polaków.

„Wszyscy pracownicy pochodzą z Rumunii a jedna osoba jest z Węgier” – mówi portalowi Polonia.nl Miranda Post rzeczniczka Horizon Group.

„28 pracowników na statku będzie przebywać tam przez 72 godziny w izolacji. W przypadku braku dolegliwości osoby te wrócą do miejsca zakwaterowania i czeka je 2 tygodniowa kwarantanna. A przypadku dolegliwości, osoby te pozostaną w izolacji na statku aż do ich ustąpienia. Osoby, które powrócą do miejsca zakwaterowania” – powiedziała Miranda Post.

Wszystkim osobom zostanie wypłacone chorobowe, zgodnie z CAO – dodała rzeczniczka Horizon Group.

Szybka reakcja służby GGD

W piątek 1 maja, natychmiast po stwierdzeniu infekcji, Gminna Służba Zdrowia Publicznego GGD przeprowadzała badanie mające ustalić, z kim zainfekowani byli w kontakcie.

Poinformowano również firmy w Scherpenzeel i Velp, w których pracownicy są oddelegowani do pracy.

Gmina Rheden poinformowała pismem okolicznych mieszkańców kompleksu mieszkaniowego w Velp. Burmistrz napisał: „Tym mieszkańcom gminy trudno jest chorować w kraju, w którym nie mówi się ich językiem.

Życzę im szybkiego powrotu do zdrowia.”

W liście burmistrz zapewnił także okolicznych mieszkańców, że „podjęto wszelkie niezbędne środki, aby maksymalnie ograniczyć rozprzestrzenianie się infekcji”.

Skontaktuj się z GGD

Okoliczni mieszkańcy, którzy ostatnio mieli kontakt z jednym lub kilkoma mieszkańcami kompleksu mieszkalnego, proszeni są o kontakt z GGD.

Służba GGD nadal prowadzi dochodzenie w sprawie ustalenia źródła infekcji i możliwych kontaktów przez osoby zakażone koronawirusem.

Mieszkańcy powinni natychmiast skontaktować się z lekarzem rodzinnym w przypadku dolegliwości zdrowotnych, apeluje burmistrz.