Pytanie polskiego dziennikarza: “Ojej, Pani Małgosiu, czy Pani sąsiedzi nie boją się chodzić do lekarza?”

Tuż przed świętami szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak w wywiadzie dla „Dziennika” stwierdził, że „osobiście dopuszcza taki sposób pomocy” jakim jest eutanazja. „Eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach” – stwierdził. Od tego czasu stając się celem ataku najróżniejszych środowisk.

Reagując na ostrą krytykȩ Owsiak stwierdził, że nie jest i nie był zwolennikiem eutanazji.

Tak czy owak od tego czasu stał się celem ataku najróżniejszych środowisk. Szczególnie, że w tym roku WOŚP gra po części także dla seniorów, by im zapewnić lepszą opiekȩ medyczną.

  • Klub Ruch Palikota klub zapowiedział już zgłoszenie projektu ustawy o eutanazji w Sejmie w nastȩpnym tygodniu!
  • Episkopat zaś wydał w poniedziałek specjalną deklaracjȩ, w której przypomina, że eutanazja jest niedopuszczalna w żadnym przypadku.
  • Z kolei w apelu do Owsiaka czterech posłów napisało m.in. : „(…) w krajach, gdzie eutanazja jest dopuszczalna, starsze osoby obawiają się korzystać z pomocy służby zdrowia z powodu obawy utraty życia”.

„Życzliwe uwagi”
Dziennikarza ‘Dziennika Bałtyckiego’ Dariusza Szretera zdanie to po raz kolejny zbulwersowało, postanowił sprawadzić, jak to jest w Holandii, gdzie eutanazja jest legalna. W swoim felietonie z 8 stycznia pt. „Życzliwe uwagi” pisze:

Ponieważ z taką argumentacją spotykam się nie pierwszy raz, postanowiłem wyjaśnić sprawę u źródła i napisałem maila do Małgorzaty Bos-Karczewskiej, dziennikarki zamieszkałej od ponad 30 lat w Holandii: „Ojej, Pani Małgosiu, czy Pani sąsiedzi nie boją się chodzić do lekarza?”.

Ubiegłoroczna laureatka nagrody im. Macieja Płażyńskiego dla dziennikarzy polonijnych nie kazała długo czekać na odpowiedź, a ton jej maila wskazuje na wzburzenie. Pozwalam sobie go zacytować niemal w całości: „To bzdura totalna! Nonsens! Dlaczego lekarze mieliby usmiercać ludzi straszych bez ich zgody? W imiȩ czego? Niższych kosztów? Takie postawienie sprawy to dowód na ignorancję i zakłamanie. W Polsce eutanazja równa się mordowaniu. To bardzo prymitywne podejście, a sprawa jest kompleksowa. By to zrozumieć, trzeba mieć empatię dla cierpiących i szerokie horyzonty.

W Holandii eutanazja to śmierć na własne życzenie pacjenta, który musi przy tym być w fazie terminalnej, czyli nie dotyczy np. chorych psychicznie. Lekarz skonfrontowany z życzeniem pacjenta musi postępować bardzo ostrożnie, m.in. zasięgać drugiej opinii. Dla samego lekarza prośba pacjenta o eutanazję jest wielkim obciążeniem i moralnym dylematem.

Punktem wyjścia jest prawo pacjenta do samostanowienia, ale jest ono mocno ograniczone. Całość obwarowana jest ostrymi procedurami i zasadami, lekarz nie może ot tak uśmiercić kogoś. Dlatego wiele osób starszych zmęczonych życiem popełnia samobójstwo”.

Autor postuluje, by ludzie nie dali się nabrać. Już dużo słów w Polsce padło na temat zeświecczonej i zdehumanizowanej Unii Europejskiej, która zagraża polskim odwiecznym wartościom. „ W krajach Europy Zachodniej praktyka współżycia w poszanowaniu dla prawa, instytucji demokratycznych, jak i współobywateli, kształtowała się przez stulecia. (..) Gdyby holenderscy, belgijscy czy szwajcarscy emeryci czuli się zagrożeni w swoich krajach – uciekaliby do nas. Jakoś nie widać chętnych’- pisze Szreter.

I trzeba mu przyznać racjȩ. Fakty same mówią za siebie, tylko trzeba po nie siȩgnąć.

Czytaj cały felieton w Dzienniku Baltyckim z 8.01.2013

Opublikowane na portalu Polonia.NL 08.01.2013
– Wydawca portalu: STEP – Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas

Odwiedź nas w sieci:

Facebookbądź na bieżąco, komentuj nasze wpisy
Twitterśledź nas na Twitterze
Lubisz nas? Kliknij ikonę Facebook w prawym górnym rogu strony