W publicznym radiu holenderskim bez żenady agitowano do natychmiastowego wydalania Polaków bez pracy z Holandii. Prowadzący audycjȩ Joost Eerdmans zaserwował słuchaczom obraz Polaków w Holandii jako pasożytów drenujących kasę państwa.
To nowa łatka ‘drenażu finansowego’ przypięta Polakom obok tej, że polscy migranci zarobkowi są źródłem samych problemów w życiu na codzień – pisze Małgorzata Bos-Karczewska redaktor naczelna Polonia.nl
„Zet de Pool zonder werk het land uit!”( Wyrzućmy Polaków bez pracy z kraju!) – pod tym hasłem odbyła się 17 stycznia br. dyskusja w publicznym radiu holenderskim, w programie stacji WNL. Stacja WNL powstała w 2009 r., aby uprawiać prawicowe dziennikarstwo w radiu i telewizji oddając to, czym żyją ludzie. Założyciele stacji są powiązani z prawicową gazetą „De Telegraaf”. WNL ma poparcie rzadzącej partii VVD i jej ‘nieformalnego’ koalicjanta PVV (partii Wildersa).
W autorskim programie Avondspits, Joost Eerdmans (były polityk LPF, partii Pima Fortuyna) wezwał rząd Holandii do wydalania Polaków bez pracy jako niepożądanych cudzoziemców. Biorący udział w dyskusji polityk VVD, Malik Azmani, nazwał Polaków „zasiłkowymi turystami” i dla takowych migrantów jego partia nie widzi miejsca w Holandii.
Drenaż
W audycji Polacy byli chłopcami do bicia. Najważniejsze było ugruntować słuchaczy w przekonaniu, że Polacy są wielkim ‘finansowym’ nieszczęściem dla Holandii.
Kakafonia skarg była długa. Stare skargi rozdmuchano i dorzucono nowe spotęgowane przez kryzys. I tak, liczba Polaków pracujących w Holandii tylko rośnie, a coraz więcej Holendrów traci przez kryzys pracȩ. Wielu straciło już pracȩ na rzecz tańszych Polaków, którzy wypierają ich z rynku. Na domiar złego bezrobocie wśród Polaków w Holandii rośnie, i co gorsze pobierają oni zasiłki dla bezrobotnych i zapomogi społeczne. To wszystko kosztuje i mniej pieniędzy w kasie państwa zostaje dla Holendrów. Ponadto połowa z Polaków nie chce wrócić do Polski i w coraz większym stopniu będzie pasożytować na holenderskim państwie dobrobytu. Do tego dorzucono, że będą oni pobierać holenderskie emerytury, podczas gdy w funduszach emerytalnych coraz mniej jest środków na emerytury dla Holendrów.
„Muszą od razu się stąd wynosić!” – postulował jeden ze słuchaczy. Inny dodał, że trzeba wyrzucać wszystkich Europejczyków bez pracy z Holandii, bo nadciągają już do Holandii bezrobotni Grecy, Hiszpanie.
To, że nie jest to zgodne z prawem europejskim, nikomu nie przeszkadzało. Prowadzący Eerdmans w eterze krzyczał swoje populistyczne antypolskie i antymigranckie hasła. Co ciekawe cała ta dyskusja nie miała żadnego echa w mediach Holandii. Czyżby Holendrzy aż tak zobojętnieli?
Polityka
Swoją audycją Eerdmans w 100% poparł stanowisko ministra spraw socjalnych Henka Kampa, z partii VVD (partia premiera Marka Rutte). W kwietniu 2011 r. minister Kamp zapowiedział realizacjȩ polityki usuwania z Holandii Polaków bez pracy jako balastu dla kasy państwa. Wtedy na linii Warszawa-Haga zaiskrzyło. Krytyka polityki ministra Kampa (także w Holandii) dotyczyła sprzeczności z prawem europejskim, unijną dyrektywą dotyczącą wolnego przemieszczania się obywateli UE i ich pobytu na terytorium państw członkowskich UE (dyrektywa 2004/38).
Ostatnio w programie telewizyjnym Buitenhof (8.01.2012) minister Kamp stwierdził, że Polacy i inni migranci zarobkowi z Europy Wschodniej stanowią trzecią falȩ migrantów do Holandii (wg ministra jest ich 340 tys.) i że zrobi wszystko, by błędów z poprzedniej fali nie powtórzyć. W tym celu szuka poparcia dla zmiany prawa europejskiego w innych stolicach panstw UE.
Chodzi mu o to, by nowi migranci zarobkowi (z założenia tymczasowi) osiedlając się w Holandii, nie dołączyli do wielkiej liczby migrantów (głównie Turków i Marokańczyków i ich dorosłych już dzieci) na utrzymaniu przez państwo holenderskie. W oczach ministra Polacy wykonując pracȩ niskowykwalifikowaną nie mają dobrych perspektyw na rynku Holandii. I dlatego w wizji ministra te 8 tys. migrantów UE z Europy Wschodniej, którzy obecnie pobierają zasiłki dla bezrobotnych i zapomogę socjalną, są zwiastunem wielkiego nieszczȩścia, jakie Holandię czeka – drenaż kasy państwa Holandii.
Co z tego wynika?
W czasie pogłębiającego się kryzysu w krajach bogatych, jak Holandia narastają tendencje nacjonalistyczne i ksenofobiczne w obronie własnego dobrobytu i w obronie swoich.
Obecnie, kiedy strefa euro pogrąża się dalej w kryzysie, solidarność, na której opiera się wspólny rynek, jest w jeszcze większym niedoborze. Obrona praw obywateli UE – Polaków w Holandii oznacza walkę o ideały UE. To samo dotyczy się Greków i Hiszpanów. Razem jesteśmy silniejsi, jak do tego przekonać innych, kraje bogate?
Autor: Małgorzata Bos-Karczewska, redaktor naczelna portalu Polonia.nl
- Słuchaj audycji Avondspits 17.01.2012
- Zobacz wywiad z ministrem Kampem w programie Buitenhof – 8.01.2012
- Czekamy na reakcje: info@polonia.nl
Z archiwum
PRAWO: Dyrektywa UE i wydalenie obywateli UE
NEWS: Holandia boi się „polskiego tsunami”/ Deport jobless Eastern Europeans if they won’t go voluntarily: Dutch minister Kamp
NEWS: Iskrzy na linii W-wa-Haga
NEWS: Reaction of the Polish Government on a letter by Dutch minister H. Kamp, 18.04.2011
NEWS: List Komisji Europejskiej do ministra Kampa i Leersa
OPINIE: „Werken of wegwezen” (M.Bos-Karczewska in NRC Handelsblad)
OPINIE: „Pracujcie albo wynoście się”
Opublikowane w portalu Polonia.NL 18.01.2012
– Wydawca portalu: STEP – Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas
Odwiedź nas w sieci:
Facebook – bądź na bieżąco, komentuj nasze wpisy
Twitter – śledź nas na Twitterze
Lubisz nas? Kliknij ikonę Facebook w prawym górnym rogu strony