Oficjalnie premier Holandii Jan Peter Balkenende nie ubiega się o fotel prezydenta UE.

Jednak czwartkowe (5.11.2009) wystąpienie premiera w Hadze pokazało, że ma on europejskie ambicje oraz wizję UE do roku 2029, a przy tym zabiega o wsparcie Polski.

img_8268-medium.JPG  Przemawia J. Saryusz-Wolski

W czwartek 6 listopada br. w Hadze w Nieuwe Kerk premier Balkenende wygłosił odczyt „Europe lecture 2009”. Zarysował w nim trzy najwazniejsze wyzwania stojące przed UE do roku 2029: umacnianie pozycji UE w skali globalnej, walkę z ociepleniem klimatycznym oraz rozwój potencjału gospodarczego państw UE.

Dla haskich obserwatorów 10. edycja „Europe lecture” była zadziwiająco pełna polskich akcentów. Odczyt premiera Holandii poprzedziło wystąpienie polskiego europosła Jacka Saryusza-Wolskiego (PO), który postulował większą unijną solidarność i aktywną politykę wschodnią UE. Przy okazji poseł Saryusz-Wolski podziękował Holandii, w szczególności królowej Holandii, za rehabilitację generała Sosabowskiego w 2006 r. „Film „Honor generała” wywarł na mnie kolosalne wrażenie” – powiedział po odczycie portalowi Polonia.NL.

img_8272-medium.JPG img_8281-medium.JPG

Po odczycie premier Balkenende rozmawia z polskimi europosłami i ambasadorem RP w Hadze, Januszem Stańczykiem

Po premierze Holandii wystąpił drugi Polak – nowo wybrany europoseł Jarosław Wałęsa (PO), który mówiąc po angielsku z amerykańskim akcentem, przypomniał walkę Solidarności i swego ojca w latach 80. „W roli europosla czuje się znacznie lepiej niż na Wiejskiej, mniej tu chaosu i można spokojnie działać”- powiedział portalowi młody Wałęsa.

W czwartek z kolei w Brukseli polski ambasador przy UE Jan Tombiński powiedział dziennikarzom, że premier Balkenende prowadzi aktywną kampanię na rzecz stania się prezydentem UE. „Osoba mająca najmniej wrogów dostanie te stanowisko” – powiedział ambasador Tombiński, cytowany w piątkowej gazecie holenderskiej „De Volkskrant”.

W następnym tygodniu szefowie państw UE mają dokonać wyboru dwóch polityków, jednego który będzie stał na czele UE po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego i drugiego – na szefa unijnej dyplomacji. Obecnie na pierwsze stanowisko najczęściej wymienia się dwa nazwiska: premiera Holandii Jana Petera Balkenende i premiera Belgii Hermana Van Rompuy, pisze belgijski portal Nieuws.be.

Z całości wniosek: jeśli premier Holandii zostanie szefem UE, to Polska będzie miała u niego fory.

Autor tekstu i zdjęć: Małgorzata Bos-Karczewska

LINKI:

Opublikowane w portalu Polonia.NL 6.11.2009, aktualizacja 02.12.2009