Za kilka lat to będzie zdjęcie archiwalne

 

 

 

Właściciele pól uprawnych szparagów w Holandii, którzy obecnie zatrudniają sezonowych pracowników z Polski i Rumunii przy zbiorach, czeka rewolucja. Wkrótce będą mogli prawdopodobnie zastąpić ich… robotem.

Pierwszy robot do zbierania szparagów jest obecnie testowany a zainteresowanie spore. Dlaczego? Bo koszty robocizny stanowią połowę kosztów plantatora. A maszyna zastępuje prace przykładowo aż 60 do 70 osób przy zbiorze na polu o wielkości 40 hektarów.

Robot do zbiorów szparagów firmy Cerescon

Pod okiem naukowców z Uniwersytetu w Wageningen na trzech plantacjach w Brabancji i Limburgii prowadzone są obecnie testy specjalnego robota, wynalazku holenderskiej firmy Cerescon. Maszyna do zbioru szparagów kosztuje od 500 do 600 tysięcy euro, ale zwrot z inwestycji, według jego twórców, następuje zaledwie po trzech sezonach eksploatacji.

Już teraz 7 firm zajmujących się wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań do produkcji zgłosiło zainteresowanie tym robotem, ale ostateczne decyzje co do komercjalizacji wynalazku zostaną podjęte po zakończeniu testów. Producent chce wprowadzić robota na rynek już w następnym roku.

Odwiedź nas na Facebooku i polub nas, będziesz na bieżąco!

Dwie osoby do obsługi
Testowany obecnie robot potrafi rozpoznać szparag znajdujący się w ziemi i sprawdzić, czy jest on już dojrzały, a więc ma około 25 cm długości. Jest to możliwe poprzez pomiar wilgotności – szparag w 90 procentach składa się z wody i nawet po dużych opadach jest bardziej wilgotny od otaczającego go gruntu. Czujnik wilgotności wykonujący to zadanie ma jeszcze tę zaletę, że nie dotyka szparaga, a więc ryzyko jego uszkodzenia zostaje zminimalizowane. Następnie maszyna wycina dojrzały okaz z ziemi, wyciąga go na powierzchnie i otrząsa z piasku.

  Robot firmy Cerescon

A do obsługi robota czyli zbiorów wystarczą zaledwie dwie osoby: kierowca i osoba do zmiany skrzynek z pełnych na pustą.

Robotyzacja to nowy trend
Naukowcy z Uniwersytetu w Wageningen pracują również nad innymi robotami, np. do zbiorów papryki, ogórków czy pieczarek, które mogłyby zastąpić przy pracy ludzi.

Ile osób straci pracę?
Trudno określić. W Holandii w 2016 r. do zbiorów było zatrudnionych 120 tys. migrantów zarobkowych. Ile zbierało szparagi, nie wiadomo. 6% zatrudnione było na farmach rolniczych a 13% w ogrodnictwie.

autor: Ewa Grochowska

Opublikowane na portalu Polonia.NL 25.04.2017 © Polonia.nl
– Wydawca portalu: STEP – Fundacja Ekspertów Polskich w Holandii. Czytaj o nas
Znajdziesz nas na Twitterze.