Kradzież danych zaczyna być plagą ery cyfrowej. Skutki mogą dotknąć i ciebie. Nie tylko, gdy robisz bankowy przelew. Hakerzy zainteresowali się danymi osobowymi zgromadzonymi w bankach danych holenderskiej służby zdrowia.

Holendrzy, jak prawie żadna inna europejska nacja (Estonia, Norwegia i Finlandia jeszcze bardziej), są społeczeństwem cyfrowym. Online, czyli przez internet można (czasem nawet trzeba) załatwić tutaj wszystko. Jest jednak i ciemna strona tej sytuacji – cyberataki i cyberprzestępstwo.

Wielki korporacje i średnie firmy ciągle poszukują możliwości zapobiegania cyberatakom rozbudowując swoje systemy bezpieczeństwa. Wiedzą bowiem, że hakerzy prędzej czy później podejmą próbę włamania się do ich systemu i kradzieży danych. A to wiąże się z ogromnymi stratami finansowymi i utratą reputacji.

Służba zdrowia na tapecie

Holenderscy eksperci od bezpieczeństwa cyfrowego, współpracujący z Nationaal Cyber Security Center (NCSC) twierdzą, że hakerzy zainteresowali się ostatnio służbą zdrowia, zwłaszcza szpitalami psychiatrycznymi i centrami pomocy. Ich zdaniem, na atak narażone są również inne instytucje systemu opieki zdrowotnej.

A jakie są to zagrożenia? Witryny i systemy infomatyczne placówek służby zdrowia regularnie doznają prób włamań. Poufne (tzw. wrażliwe) dane wyciekają, systemy nie są dostatecznie zabezpieczone. Jeśli dane wrażliwe pacjenta wyjdą poza szpital, to może okazać się, że nie można już używać urządzenia, z którego nastąpił przeciek informacji.

Ujawniony w zeszłym roku raport Fundacji Otwartego Państwa (Open State Foundation), które objęło 22.000 placówek służby zdrowia w Holandii pokazał, że dwie na trzy z tych instytucji nie zapewniają użytkownikom ich witryn internetowych bezpiecznego połączenia, tzw. https (z symbolem kłódki). Mniej niż jednak czwarta stron wymusza uzyskanie takiego bezpiecznego połączenia, reszta natomiast tego nie robi.

Szczególnie kiepsko przedstawia się pod tym względem bezpieczeństwo witryn opieki psychologicznej, opieki domowej i fizjoterapii. A to oznacza, iż hakerzy mogą na takich witrynach zainstalować złośliwe oprogramowanie przechwytujące dane użytkowników.

Patiëntenfederatie Nederland – holenderska federacja pacjentów była zszokowana tymi wynikami badań.

Utworzono już CERT – Computer Emergency Respons Team, coś w rodzaju grupy szybkiego reagowania, pomagającej w przypadku cyberataku. Do systemu dołączyło, jak dotąd, 36 placówek opieki medycznej w Holandii.

Porady- zachowaj bezpieczeństwo w sieci

Spora liczba placówek opieki zdrowotnej dysponuje online formularzem kontaktowym, poprzez który można umówić się na wizytę lub wystawić powtórną receptę. Podajesz swój BSN, adres, inne dane wrażliwe. Tego typu połączenie musi być zabezpieczone, bo podobne informacje są interesujące dla cyberprzestępców.
Co możesz sam zrobić? Zwróć uwagę na adres strony internetowej, powinien zaczynać się od https (z symbolem kłódki).

Fot. Pixabay