#Holandia: Rekordowy spadek bezrobocia

Mocno optymistyczne wieści na koniec roku napłynęły z rynku pracy. Po raz pierwszy od 8 lat liczba oficjalnie zarejestrowanych w Holandii bezrobotnych spadła poniżej 400.000 osób. Pracuje więcej ludzi niż kiedykolwiek – 8,7 mln. W przyszłym roku będzie jeszcze lepiej.

W Holandii jest teraz zarejestrowanych 397.000 osób bezrobotnych, jak podaje CBS – urząd statystyczny. To najlepszy wynik od 2009 r. Stopa bezrobocia wynosi 4,4 proc.

Co niezwykle istotne – na rynek pracy wchodzi coraz więcej ludzi młodych. Wśród tej grupy wiekowej bezrobocie jest na historycznie niskim poziomie. Ludzie starsi, w wieku 50+, dotąd najtrudniej wracający na rynek pracy, mają teraz powody do radości, gdyż i tutaj sytuacja korzystnie się zmieniła, a ponadto tendencja ta jest rosnąca.

W grupie wiekowej od 15 do 75 lat w ciągu ostatniego kwartału 2017 r. na rynek pracy wchodziło średnio więcej o 15.000 osób miesięcznie. To również znakomity wynik.

8,7 mln osób ma pracę, z czego 4,5 mln zatrudnionych jest w pełnym wymiarze czasowym. Wśród tych, którzy pracują na niepełny etat 0,5 mln chciałoby zmienić tę sytuację i pracować dłużej.

Płace mają rosnąć, liczba bezrobotnych nadal spadać

Dziesiąty miesiąc z rzędu spada liczba pobierających zasiłek dla bezrobotnych (WW – werkloosheidswet) – w listopadzie było to 336.000 osób. W ciągu mijającego roku liczba wniosków o ten rodzaj świadczenia socjalnego zmniejszyła się aż o 18 proc.

Spadek liczby zasiłków dla bezrobotnych jest szczególnie zauważalny w branży budowlanej, w której w ofertach pracy można przebierać. Podobnie jest w obszarze pracy tymczasowej.

Jedynymi sektorami gospodarki, w których tych świadczeń wypłaca się więcej są rolnictwo, rybołówstwo, gastronomia i instytucje kultury. Wynika to prawdopodobnie z faktu, iż w tych branżach znaczenie ma sezonowo rosnące zapotrzebowanie na pracowników, które akurat w ostatnim kwartale roku nie występuje.

Wouter Koolmees – minister ds. społecznych i zatrudnienia – z optymizmem patrzy w nadchodzący 2018 rok. Twierdzi, iż rosnąca gospodarka generuje nowe miejsca pracy, dlatego w przyszłych miesiącach osoby, które nadal poszukują zatrudnienia, będą mogły je znaleźć. Jest więc bardzo prawdopodobne, że ogólna liczba bezrobotnych jeszcze spadnie do około 360.000 osób.

Szef resortu twierdzi także, że w przyszłym roku rząd chce się skupić nie tylko na tym, ażeby praca w ogóle była dostępna dla chętnych, bo tak już się stało, ale na lepszym jej wynagradzaniu. Zarobki mają więc rosnąć.

Fot. Pixabay